Gawkowski: Wyborcom lewicy nie podoba się Palikot. Choć chcą zjednoczenia lewicy

- Wyborcy lewicy chcą zjednoczenia. Ale obciążeniem jest Janusz Palikot - mówił w Poranku Radia TOK FM Krzysztof Gawkowski z SLD. Relacjonował wyniki wewnętrznego, partyjnego badania opinii publicznej. I sugerował, że to ambicje Palikota uniemożliwiają zjednoczenie lewicy.

Wciąż trwają rozmowy, a raczej przepychanki, SLD i Twojego Ruchu w sprawie wspólnej listy lewicy w wyborach samorządowych. W piątek Janusz Palikot miał złożyć Leszkowi Millerowi "propozycję ostatniej szansy". Dla swoich działaczy chce jednej trzeciej miejsc na liście, która miałaby się nazywać "Lewica Razem". SLD chce odstąpić połowę miejsc na listach, ale przedstawicielom wszystkich komitetów współpracujących z Sojuszem.

"Palikot zachowuje się jak syndyk masy upadłościowej"

- SLD od wielu tygodni zachowuje się jak starszy brat, który za wszelką cenę próbuje ciągnąć za uszy kolegę, który nie uczy się, nie wykazuje chęci poprawy - mówił w Poranku Radia TOK FM Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD. - Ale mówimy: jest w nas miłosierdzie, cały czas chcemy razem coś tworzyć. Palikot po każdej propozycji, którą SLD kładzie na stół, mówi, że coś mu się nie podoba. To trochę dziecinne - stwierdził.

Zaznaczył jednak, że porozumienie z TR wciąż jest możliwe. - Ale Palikot zachowuje się jak syndyk masy upadłościowej. Z jednej strony próbuje mówić, że trzeba wszystko naprawić, a z drugiej próbuje wprowadzić na giełdę akcje swojej spółki, która już upadła - mówił Gawkowski. - Namawiamy Palikota, by zastanowił się, że krzywdzi swoich ludzi. Bo jeśli zakaże im kandydowania, to oni będą mieli problem - dodał. Wskazywał też, że sami działacze TR kontaktują się z lokalnymi strukturami SLD, zabiegając o miejsca na wspólnych listach. A Palikot te wysiłki torpeduje.

"Nie podoba im się Palikot"

Gawkowski mówił też o zamówionych przez SLD badaniach społecznych nt. zjednoczenia lewicy. Polityk podkreślił, że były przeprowadzone na bardzo dużej grupie respondentów i przygotowane przez renomowaną pracownię.

- Polacy oczekują, że wiodącym partnerem w budowie szerokiego frontu lewicy będzie SLD - mówił o wynikach badań. - Z dwóch powodów. To SLD ma doświadczenie samorządowe. 5 tys. samorządowców to siła, która pokazuje, że jesteśmy w stanie złożyć koalicję. Palikot ma dziewięciu, żebyśmy znali proporcje. Po drugie, wyborcy lewicy chcą zjednoczenia. Ale obciążeniem jest Janusz Palikot - relacjonował gość Poranka Radia TOK FM.

- Wyborcy lewicy nie chcą Palikota? - zdziwiła się prowadząca audycję Dominika Wielowieyska. - Nie podoba im się Palikot. Z badań wynika, że wszyscy chcą jedności, ale obciążeniem jest Palikot - potwierdził Gawkowski. Nie potrafił jednak powiedzieć, czym spowodowana jest ta niechęć. Zaznaczył, że badanie tego nie obejmowało.

Więcej o: