- Nie rozumiem takiej idei, że przestrzeń publiczna jest tylko dla ludzi niewierzących - mówi ks. Jacek Stryczek, komentując ubiegłotygodniowe artykuły w "Gazecie Wyborczej", podliczające obecności duchownych w wojsku, szpitalach czy szkołach. Jak szacuje "Wyborcza", rocznie to nawet 700 mln zł . - Kapelani są dlatego, że jesteśmy społeczeństwem katolickim, które płaci podatki. Oni są opłacani z podatków katolików. Ludzie wierzący mają prawo płacić podatki i w zamian za te podatki mieć zaspokojone też swoje potrzeby religijne - mówi ks. Jacek Stryczek w wideokomentarzu zamieszczonym na oficjalnym kanale duchownego w serwisie YouTube.
Krakowski kapłan sam przez osiem lat był kapelanem w jednym ze szpitali. Zastanawia się, na jakiej podstawie dziennikarze stwierdzają, że praca psychologa przynosi owoce, a księdza nie. - Komuś się wydaje, że siła duchowa jest czymś nierealnym. Gdy obserwuję bieg życia tego świata, to herosi ducha naprawdę ten świat zmieniali - mieli w sobie ten potencjał i siłę - przekonuje prezes stowarzyszenia Wiosna.
Ks. Stryczek wytyka, że gazeta podaje same negatywne przykłady. Duchowny dziwi się, że o pracy kapelanów mówi i pisze się w kontekście zmarnowanych pieniędzy. - Nie rozumiem takiej idei, w której przestrzeń publiczna jest tylko dla ludzi niewierzących - kończy swój komentarz ks. Stryczek.
Ks. Jacek Stryczek jest pomysłodawcą, współzałożycielem i prezesem stowarzyszenia Wiosna. Znany z nowatorskich, także multimedialnych kazań, PR-owiec, promotor CSR. Od lat pracuje z wolontariuszami - wychowuje i uczy mądrze pomagać innym. Przez wiele lat był duszpasterzem akademickim w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Środowisko, które wtedy skupiło się wokół niego, stało się zalążkiem stowarzyszenia. Potem prowadził duszpasterstwo dla studentów medycyny z Collegium Medicum. W 2007 r. został mianowany przez kard. Stanisława Dziwisza duszpasterzem ludzi biznesu oraz duszpasterzem wolontariatu w Małopolsce.
Walczyć o naprawę kościoła katolickiego w Polsce powinni ludzie wierzący w boga [BLOG]