- Jesteś męską dziwką? - zaczyna wywiad Magdalena Rigamonti. To odniesienie do informacji, jakie pojawiły się w mediach po tym, jak Rafalala pobiła mężczyznę, który w nieprzyjemny sposób skomentował jej odmienność i odmówił wynajęcia apartamentu. Chodzi o linki do ogłoszeń, jakimi Rafalala miała zachęcać klientów do spotkań erotycznych. - Nie jestem męską dziwką. Ale nie mam nic przeciwko dziwkom męskim ani żeńskim - odpowiada Rafalala. - Przez lata powstało bardzo dużo moich zdjęć, które potem różni ludzie wykorzystywali do swoich celów - mówi i podkreśla, że nigdy nie umieszczała takich ogłoszeń, choć przyznaje, że fotografie pochodzą z "erotycznej strony społecznościowej".
- On mówił do mnie jak do gówna. Sprowadził mnie do roli przedmiotu - tak transseksualistka tłumaczy swój atak na mężczyznę, który odmówił wynajmu. - Agresja nie bierze się znikąd. Zawsze jest odpowiedzią na atak na mnie, czyli obroną - dodaje. Jak zaznacza, nie z każdym chce się bić. Nie uderzyłaby np. Korwin-Mikkego. - To jest stary schorowany człowiek. Rozpadłby się jak stara mumia - mówi.
- Nie jestem psycholką - zapewnia Rafalala. - Jakiś czas temu płakałam na powtórce "Mam talent". Jestem sentymentalna, wrażliwa. Jestem ciepłą, kochaną osobą. Chyba że ktoś mnie atakuje - podsumowuje.
Więcej w nowym numerze "Wprost"
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS