Geje żyją krócej? Seksuolog: To nie ma racji bytu jako statystyka. Ale ludzi można przerazić

Mateusz Dzieduszycki, rzecznik kurii warszawsko-praskiej, przekonuje od wczoraj, że geje żyją 20 lat krócej. - To nie ma żadnej racji bytu jako statystyka. Ale można część ludzi tym przerazić - mówił o badaniach, na jakie powołuje się najpewniej rzecznik, dr Tomasz Leonowicz, seksuolog, w Radiu TOK FM.

- Homoseksualiści żyją o 20 lat krócej niż heteroseksualiści - oświadczył wczoraj Mateusz Dzieduszycki , rzecznik prasowy kurii warszawsko-praskiej. Dziś w Radiu TOK FM dodał: - Skutecznym leczeniem, pomocą osobom homoseksualnym są metody, które leczą traumy. To działa .

"To nie ma żadnej racji bytu jako statystyka"

O badaniach, na jakie powoływał się Dzieduszycki, mówił w programie "Połączenie" Radia TOK FM dr Tomasz Leonowicz, seksuolog. - Te dane pochodzą z opublikowanej przez Family Research Council analizy klepsydr zmarłych gejów - wyjaśniał. - FRC to amerykańska instytucja z lat 80., która jest w radykalnej kontrze wobec środowisk LGBT, walczy z antykoncepcją, edukacją seksualną. Z natury rzeczy te dane muszą być odpowiednio spreparowane. To nie ma żadnej racji bytu jako statystyka. Ale można część ludzi tym przerazić - dodał.

Prowadzący audycję Jakub Janiszewski zaznaczył, że sama teza może być częściowo zgodna z prawdą, o ile oparta jest na danych amerykańskich. - W USA była epidemia AIDS. Ona skróciła życie wielu homoseksualnych ludzi i to są fakty - wskazywał. - Bycie osobą homoseksualną nie skraca życia automatycznie. Robią to zachowania ryzykowne, infekcje, brak myślenia o higienie, promiskuityzm - zastrzegał dr Leonowicz.

"W zaciszu sypialni robią swoje"

Janiszewski pytał, czy wypowiedzi hierarchów i przedstawicieli Kościoła katolickiego wpływają jeszcze na ludzką seksualność. - Kościół to główny aktor, który zajmuje się seksualnością swoich wyznawców - stwierdził seksuolog. - Z różnym skutkiem - dodał.

Zdaniem dr. Leonowicza Kościół ogranicza edukację seksualną, która oparta jest na wiedzy medycznej. Przekonując, że jest ona "namawianiem młodych ludzi do inicjacji seksualnej i wręcz zagraża ich zdrowiu".

- Po rozmowach z pacjentami w moim gabinecie widzę, że jest pewna dwoistość postępowania. Wiele osób przejmuje się nauką Kościoła dotyczącą życia w rodzinie i seksualności. Ale w zaciszu sypialni robi swoje i nie zawsze ma konflikt sumienia. Coraz więcej osób uważa, że Kościół nie powinien zajmować się tym działem życia człowieka - mówił dr Leonowicz.

"Wypowiedzi wyłącznie na sprzedaż"

- Jesteśmy epatowani wypowiedziami wielu polityków, którzy przed kamerą są wręcz bardzo radykalni w swoich wypowiedziach. Życie pokazuje, że wielu z nich w różnych sytuacjach zachowywało się zupełnie inaczej. Mam wrażenie, że sporo tych wypowiedzi jest wyłącznie na sprzedaż, do celów pijarowych - podkreślał gość Radia TOK FM.

Janiszewski dziwił się, że choć księża od lat głoszą rzeczy sprzeczne z wiedzą medyczną, a środowisko lekarskie do dziś się nie zbuntowało. - To wieloletni wpływ Kościoła i przekonanie, że nie można z tą instytucją dyskutować - rozłożył ręce dr Leonowicz.

Więcej o: