W Nepalu osunęła się ziemia. Nie żyje osiem osób. Osuwisko zablokowało rzekę

Ziemia, która zsunęła się ze zbocza około godz. 2 w nocy czasu lokalnego w Katmandu, pogrzebała 20 domów i zablokowała pobliską rzekę. W katastrofie zginęło co najmniej osiem osób, a 40 zostało rannych.

Do osunięcia się ziemi doszło z powodu silnych opadów deszczu w tym regionie. Na miejscu katastrofy pracuje wojsko. Żołnierze starają się odblokować koryto rzeki Sunkoshi. Jeśli szybko tego nie zrobią, może dojść do powodzi, bo poziom wody niebezpiecznie się podnosi.

W operacji udział biorą saperzy. Do tej pory wywołali dwie kontrolowane eksplozje, ale koryto nadal jest zablokowane. - Sytuacja jest poważna. Bardzo obawiamy się konsekwencji powodzi - mówi rzecznik nepalskiej armii Jagadish Pokharel.

Wciąż trwa akcja ratunkowa. Służby szukają ocalałych w pogrzebanych domach. Do tej pory z gruzowiska wydobyto osiem ciał. Władze zastrzegają, że liczba ofiar może się zwiększyć.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: