Zakażeni ebolą Amerykanie wracają do kraju. Donald Trump protestuje

?Powstrzymajmy pacjentów zakażonych ebolą przed wjazdem do USA? - napisał na Twitterze Donald Trump. Amerykański miliarder nie chce, by jego rodacy, którzy we wschodniej Afryce zakazili się groźnym wirusem, wrócili do Stanów Zjednoczonych na leczenie.

Co zdaniem Trumpa mają począć chorzy Amerykanie? "Leczmy ich, na najwyższym poziomie, ale tam [w Afryce - red.]. USA mają wystarczająco dużo problemów! - zaapelował na Twitterze.

W innym wpisie dodaje: "USA nie mogą wpuścić zakażonych. Ludzie, którzy pojechali tak daleko, by pomagać innym, są wielcy, ale muszą sami ponieść konsekwencje". Miliarder, który sympatyzuje z Tea Party i starał się o nominację w ostatnich wyborach prezydenckich z ramienia Republikanów, atakuje też Baracka Obamę, twierdząc, że prezydent jest "rażąco niekompetentny".

"Zakażeni ebolą pacjenci zostaną sprowadzeni do USAw ciągu lkilku dni - teraz wiem na pewno, że nasze władze są niekompetentne. TRZYMAJCIE ICH Z DALA STĄD! - pisze Trump.

Wpisy milialdera wywołały dyskusję na Twitterze. Opinie są podzielone. Sporo osób popiera apel Trumpa, jednak równie wiele jest jego słowami oburzonych. "Nie wiesz nic o eboli", "Odmawiasz chorym Amerykanom powrotu do kraju na leczenie?" - to niektóre z odpowiedzi na jego post.

Zmarło blisko 730 osób

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia w rezultacie zarażenia wirusem eboli zmarło w zachodniej Afryce blisko 730 osób, a ponad 1300 zostało zarażonych. Nie istnieje obecnie lek na wirusa ebola, a śmiertelność wśród osób zarażonych może sięgać 90 procent.

Wirusem zakaziło się też dwoje Amerykanów pomagających w leczeniu chorych we wschodniej Afryce - Nancy Writebol i dr Kent Brantly. Został po nich wysłany samolot skonstruowany do transportu pacjentów z chorobami zakaźnymi. Wewnątrz samolotu znajduje się trzyosobowa komora, który pozwala na przewóz chorego bez obawy, że osoby zdrowe zostaną wyeksponowane na działanie wirusa.

- Kiedy tworzyliśmy ten samolot, mieliśmy nadzieję, że nigdy nie będzie trzeba z niego skorzystać - powiedział epidemiolog Bruce Ribner.

- Władze USA już w połowie września będą testować na ludziach eksperymentalną szczepionkę przeciw wirusowi gorączki krwotocznej ebola - poinformował amerykański Narodowy Instytut Zdrowia.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: