Okulary przeciwsłoneczne za 30 zł bezpieczne dla oczu? "To może być szkodliwa podróbka. Lepiej kupować u optyka"

- Bardzo ważne jest, gdzie kupujemy okulary przeciwsłoneczne. Powinniśmy kupować je u optyka lub w renomowanych salonach optycznych. Nie może to być przypadkowe stoisko na ulicy. Nigdy nie wiemy, czy takie okulary nie okażą się szkodliwą dla oczu podróbką - mówi w rozmowie z Gazeta.pl optometrysta Ewa Witowska-Jeleń. Specjalistka wyjaśnia, na co powinniśmy zwracać uwagę, kupując okulary przeciwsłoneczne.

Anna Pawłowska, Gazeta.pl: Kiedy kupujemy okulary przeciwsłoneczne, wiemy, że powinny mieć wysoką ochronę przed promieniowaniem. Jak rozpoznać, czy rzeczywiście tak jest? Jakich filtrów potrzebują nasze oczy?

* Mgr Ewa Witowska-Jeleń, optometrysta: Filtry w okularach przeciwsłonecznych powinny być bardzo dobrej jakości, tak aby w pełni chroniły nas przed promieniowaniem ultrafioletowym, które dociera do naszych oczu. Musimy zwrócić uwagę, w jakim stopniu okulary chronią nas przed promieniowaniem UV i jakiej są jakości. Nasze oczy potrzebują stuprocentowej ochrony przed tym promieniowaniem. I takie oznaczenie powinno się znaleźć na etykiecie okularów. O ile UVC jest pochłaniane przez warstwę atmosfery ziemskiej, to UVB i UVA stanowi poważne zagrożenie dla oczu. Na etykiecie okularów może też być opis UVA 400, co oznacza, że soczewka przeciwsłoneczna blokuje promieniowanie UVA do długości fali 400 nanometrów (maksimum) lub 315 nm dla UVB (maksimum). Oczywiście przeciętnemu człowiekowi takie informacje o nanometrach niewiele mówią, dlatego zwykle podaje się wysokość ochrony przed UV w procentach. Dlatego pamiętajmy, by szukać tych ze stuprocentową ochroną lub oznaczeniem UV 400 nm.

Czy wysokość ochrony jest związana z barwą szkieł? Im ciemniejsze, tym wyższa ochrona?

- Nawet bezbarwne soczewki okularowe mogą zapewniać stuprocentową ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym. Nasycenie barwą jest natomiast istotne w przypadku okularów fotochromowych. Te, im większa ekspozycja na UV, ciemnieją bardziej. Klasyczne okulary przeciwsłoneczne mogą być szare, brązowe czy nawet różowe - dla ochrony oczu (o ile pochłaniają 100% UV) nie ma to znaczenia. Wpływa to tylko na komfort widzenia z racji różnych predyspozycji do odbierania kolorów. Najczęściej stosuje się brąz, szary i ciemną zieleń - takie kolory okularów przeciwsłonecznych są wybierane najchętniej.

Czy ma znaczenie, gdzie kupujemy okulary przeciwsłoneczne? Można je kupić w salonie optycznym za kilkaset złotych, a można za 15 zł na bazarze.

- Bardzo ważne jest, gdzie kupujemy okulary przeciwsłoneczne. Powinniśmy kupować je u optyka lub w renomowanych salonach optycznych. Nie może to być przypadkowe stoisko na ulicy, gdzie nie mamy pewności, że kupowane przez nas okulary przeciwsłoneczne mają odpowiedni filtr i odpowiednie atesty. Nigdy nie wiemy, czy nie okażą się szkodliwą dla oczu podróbką.

Teraz każdy duży sklep, każda sieciówka z ubraniami ma dział 'akcesoria'. Tam też znajdziemy okulary z naklejkami informującymi o stuprocentowej ochronie. Czy to możliwe?

- Trudno to oceniać, naklejkę może przykleić każdy i wiele tu zależy od wiarygodności i uczciwości firmy. Na pewno nie ufałabym okularom sprzedawanym na straganach, np. przy plaży. W sklepach natomiast warto zwracać uwagę, czy są to okulary renomowanej firmy, np. Polaroid, czy mają atest. Zresztą sama ochrona przeciwsłoneczna to nie wszystko, liczy się też jakość soczewki (materiał, odwzorowanie optyczne, powłoki). Trudno oczekiwać wysokiej jakości, gdy kupujemy produkt za 25 zł.

Czy to w ogóle możliwe, żeby za 30 zł kupić okulary, które będą bezpieczne dla oczu?

- Takie okulary, nawet jeśli mają filtry UV, mogą nie zapewniać pełnej ochrony i komfortu widzenia. Wątpię, żeby tania soczewka okularowa była dobrej jakości. To przekłada się na gorszą widoczność przez tę soczewkę, na więcej odbić. W niektórych przypadkach może być to niebezpieczne, np. podczas uprawiania sportu czy jazdy samochodem. W dodatku tanie okulary są zwykle płaskie, to znaczy nie zabezpieczają przed wpadaniem światła od strony skroni, nie posiadają polaryzacji. Tanie okulary są też mniej trwałe i mniej odporne na zarysowania czy pękanie. Warto więc wydać w salonie optycznym ok. 200 zł na porządne okulary przeciwsłoneczne.

Na jakie atesty i certyfikaty warto zwracać uwagę?

- Najczęściej to oznaczenia CE, EN oraz ISO, co jest dowodem, że soczewka spełnia określone wymogi. Zawsze też warto dopytać, z jakiego źródła pochodzą okulary i jaka firma je wyprodukowała, z jakiego są materiału i jakie dodatkowe powłoki, filtry posiadają.

Czy mając okulary przeciwsłoneczne, możemy w jakiś sposób sprawdzić, czy deklaracje producenta o wysokości ochrony są prawdziwe?

- Można się udać do salonu optycznego, w którym jest możliwość odczytu na specjalnych urządzeniach, czy soczewka zapewnia stuprocentową ochronę przed UV, czy ma polaryzację. Jeśli kupimy okulary, co do których nie do końca jesteśmy pewni ich jakości, na pewno warto to sprawdzić.

Jaki wpływ na zdrowie oczu ma noszenie okularów przeciwsłonecznych bez odpowiednich filtrów?

- Jest wiele chorób oczu, które mogą być spowodowane brakiem lub niewłaściwą korekcją przeciwsłoneczną. To najczęściej zwyrodnienia spojówki jak np.skrzydlik. Ultrafiolet może też przyczynić się do powstania oparzeń słonecznych, a nawet raka. Także zaćma rozwija się częściej u osób, które nie chronią oczu przed słońcem. Konsekwencje braku okularów przeciwsłonecznych mogą być naprawdę poważne. Zachęcam zatem do zaopatrzenia siebie i swoich pociech w zabudowane okulary przeciwsłoneczne - zapewniające pełną ochronę, wysoki komfort widzenia oraz ograniczające wpadanie promieni od strony bocznej.

* Mgr Ewa Witowska-Jeleń - optometrysta, ortoptysta, właścicielka Centrum Dobrego Widzenia ORTO-OPTICA w Krakowie przy ul. Królewskiej 5/3, www.orto-optica.pl.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: