W najnowszym wydaniu tygodnik "Wprost" kreśli polityczny scenariusz na wypadek objęcia przez Donalda Tuska stanowiska w Brukseli. Według tygodnika premierem zostałby wówczas obecny szef resortu obrony Tomasz Siemoniak. Ewa Kopacz miałaby zostać przewodniczącą Platformy Obywatelskiej. Ale okładkowym tematem tygodnika jest sekta przy kościele w Bydgoszczy, która miała działać kilkanaście lat, a według "Wprost" "przez ten czas uwiarygodniali ją katoliccy księża". Tygodnik podkreśla, że w trakcie odprawianych we wspólnocie egzorcyzmów zmarł człowiek, a dwie związane z nią osoby popełniły samobójstwa. "Miejscowy biskup nie wydał oświadczenia ostrzegającego przed kontaktem ze wspólnotą" - podkreśla "Wprost". Więcej>>>
Oba kojarzone z prawicą tygodniki - "Do Rzeczy" i "W Sieci" - postawiły na okładkach na powstanie warszawskie. W "W Sieci" w 70. rocznicę zrywu mieszkańców stolicy przeciwko hitlerowskiemu okupantowi prof. Witold Kieżun, sam powstaniec, sprzeciwia się, jak pisze, "szeroko rozpowszechnianej błędnej, wręcz okrutnej, pełnej dosadnych określeń, np. typu "zbrodnia", opinii o genezie tego największego w historii świata masowego społecznego buntu milionowego miasta przeciwko strasznej niewoli". Więcej >>>
Na temat związany z powstaniem stawia też "Do Rzeczy". W tygodniku Pawła Lisickiego przeczytamy rozmowy z osobami, które urodziły się dokładnie 1 sierpnia 1944 r. i w tym roku skończą 70 lat. "To, że przeżyli, zawdzięczają heroizmowi swoich matek. One wygrały Powstanie Warszawskie" - pisze tygodnik. W numerze więcej o powstaniu - kulisy kręcenia nowego filmu Jana Komasy "Miasto 44". A także wywiad z Joachimem Brudzińskim, który zadaje następujące pytanie: "Co jeszcze ma się wydarzyć, żeby media uznały to, że rządzą Polską sitwa i szajka?". Więcej >>>
W najnowszym "Newsweeku rozmowa z Januszem Korwin-Mikkem, który... chce koalicji z PiS. Ale na swoich warunkach. - Nie chcemy wchodzić do rządu, tylko przepchnąć nasze ustawy - deklaruje lider Kongresu Nowej Prawicy. Twierdzi, że w powyborczym gabinecie Kaczyńskiego mógłby być wicepremierem, ale bez teki . "Jarosław Kaczyński i Janusz Korwin-Mikke są skazani na polityczne małżeństwo" - pisze na okładce tygodnik. Ale cytuje też posła PiS (anonimowo), który stwierdza, że "Jarosław ogra go [Korwin-Mikkego - przyp. red.] w pięć minut. Dzień po wyborach oświadczy, że zaprasza KNP do koalicji, ale bez Korwina"> Więcej >>>
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS
