O przeprowadzeniu aborcji poinformował w rozmowie z KAI prof. Chazan, który stracił stanowisko dyrektora placówki po tym, jak - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił dokonania aborcji ciężko chorego dziecka. Jak podkreślał, w czasie jego urzędowania w szpitalu przy ul. Madalińskiego nie przeprowadzano zabiegów usuwania ciąży.
Jak wynika z podanego do publicznej wiadomości projektu wystąpienia po kontroli przeprowadzonej przez władze m.st. Warszawy, wcześniej w szpitalu dokonano aborcji tylko raz, w 2006 r. Jak utrzymuje prof. Chazan, także wtedy nastąpiło to bez jego wiedzy, podczas jego nieobecności.
Diana Ptaszyńska, rzeczniczka prasowa szpitala, nie chce komentować słów byłego dyrektora. - Nie było mnie dziś w pracy i przyznam, że nie wiem nic o żadnym zabiegu. Niestety, trudno mi będzie w tej chwili uzyskać informacje o tym, czy rzeczywiście do niego doszło - mówi Ptaszyńska.
Rzeczniczka dodaje też, że nawet gdyby rzeczywiście w szpitalu przeprowadzono dziś aborcję, ze względu na ochronę danych osobowych pacjentów nie powinna o tym informować. - Mój komentarz mógłby sprawić, że ktoś rozpoznałby personalia pacjentki - tłumaczy.
Prof. Bogdan Chazan został dyrektorem szpitala przy ul. Madalińskiego w 2004 r. Na początku lipca prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała jego odwołanie, do którego ostatecznie doszło w poniedziałek.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS