17-letnia Elsemiek de Borst, jej matka, przyrodni brat oraz ojczym zginęli w katastrofie zestrzelonego nad Ukrainą samolotu malezyjskich linii lotniczych. Lecieli na wakacje.
Ojciec Elsemiek - Hans de Borst - opublikował na Facebooku list zaadresowany do osób odpowiedzialnych za zestrzelenie boeinga, w którym zginęła jego córka. Mężczyzna nikogo nie oskarżą personalnie, a swoje słowa kieruje do "Władimir Putina, prorosyjskich separatystów lub rządu Ukrainy".
Pisze, że tragedia zniszczyła jego życie. "Wielkie dzięki dla was za zamordowanie mojego jedynego dziecka" - dodaje.
Post użytkownika Hans de Borst .
"Nagle jej zabrakło! Została zestrzelona nad obcym państwem, w którym trwa wojna" - pisze zrozpaczony ojciec. "Mam nadzieję, że jesteście z tego dumni i możecie patrzeć w lustro" - dodaje.
W liście de Borst opisuje plany, jakie jego tragicznie zmarła córka miała na najbliższy czas. "Elsemiek w przyszłym roku razem ze swoimi najlepszymi przyjaciółkami Julią i Mariną podchodziłaby do egzaminów końcowych. Potem chciała studiować inżynierię w Delft" - pisze.
O liście Hansa de Borst napisały zachodnie serwisy informacyjne, w tym "Daily Mail" . Jego dziennikarze popełnili jednak niezręczną pomyłkę pisząc, że autor listu nazwał Putina potworem ("monster"). De Borst niczego podobnego nie zrobił. Pomyłka wynika z faktu, że jak tłumaczy na Facebooku, pochodzi z holenderskiej miejscowości o nazwie Monster.
Post użytkownika Hans de Borst .
W rzeczywistości pod koniec swojego listu ojciec Elsemiek pisze, że ma nadzieję, iż rozmowa jaką Putin odbył z premierem Holandii, "otworzy oczy" prezydentowi Rosji. "Ma nadzieję, że ta sytuacja wywarła na panu wrażenie i uważam, że byłoby imponujące, gdyby wystąpił pan z inicjatywą zabezpieczenia miejsca katastrofy przez rosyjską armię, aby holenderscy śledczy mogli wykonać swoją pracę" - kończy swój list de Borst.
Samolot Malaysia Airlines, odbywający lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został najprawdopodobniej zestrzelony w ub. czwartek nad wschodnią Ukrainą, w rejonie opanowanym przez prorosyjskich separatystów. Wszyscy pasażerowie i załoga, łącznie 298 osób, zginęli.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS