Separatystycznym batalionem Wostok dowodził były dowódca ukraińskiego specnazu

Po rozbiciu przez Ukraińców sił separatystycznego batalionu Wostok w okolicach Ługańska przy życiu pozostał tylko jego dowódca i siedmiu jego najbliższych współpracowników, którzy zostali aresztowani. Okazało się, że batalionem dowodził były szef Alfy - specjalnego oddziału ukraińskiego kontrwywiadu. O sprawie informuje Kanał 5.

Ukraiński batalion Ajdar prowadzący ofensywę w ramach operacji antyterrorystycznej w okolicach Ługańska praktycznie całkowicie zlikwidował działający tam separatystyczny batalion Wostok. Przeżył tylko dowódca i siedmiu jego najbliższych współpracowników - podaje Kanał 5, powołując się na wpis na Facebooku dziennikarza Wsewołoda Filimonenki.

"Dowódcą batalionu Wostok okazał się były dowódca specnazu SBU Alfa (wkrótce wszyscy poznają jego nazwisko)" - cytują jego notkę.

Alfa to specjalna jednostka antyterrorystyczna podlegająca Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy. W jej szeregach działają oficerowie, którzy mają doświadczenie w zagranicznych operacjach specjalnych, m.in. z Iraku, Afganistanu czy byłej Jugosławii. W czasie pacyfikacji Majdanu 18-20 lutego funkcjonariusze Alfy mieli strzelać do manifestujących. W związku z tym po zmianie władzy oddziały zostały zreorganizowane, a część oficerów zwolniono. Kolejne reorganizacje prowadzono już podczas operacji antyterrorystycznej - z oddziału usuwano funkcjonariuszy, którzy odmawiali brania udziału w walkach.

Chcesz na bieżąco śledzić sytuację za granicą? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: