Zemke: Sankcje to błąd. Trzeba raczej pomóc Ukraińcom. Ich wojsko zostało rozkradzione

- Dyskusja toczy się głównie wokół sankcji. To błąd. Kluczem jest pomoc dla ukraińskich władz - mówił w Poranku Radia TOK FM Janusz Zemke z SLD o reakcjach na zestrzelenie malezyjskiego samolotu nad Ukrainą. Podkreślał, że NATO powinno wysłać Ukraińcom sprzęt wojskowy.

Janusz Zemke, eurodeputowany SLD i były wiceminister obrony narodowej, przekonywał, że światowa opinia publiczna będzie zdecydowanie reagować na wydarzenia wokół zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad Ukrainą. - Rosjanie są zaskoczeni. Poza Rosją opinia międzynarodowa jest jednoznaczna. Nie spotkałem się z opiniami, że Rosjanie nie ponoszą za tę katastrofę odpowiedzialności politycznej i moralnej. W przypadku Krymu zdania były podzielone - przyznał.

"Jeślibyśmy mogli Ukrainie pomóc, trzeba to zrobić"

- Stanowisko europejskie będzie bardziej jednoznaczne, ale dyskusja toczy się głównie wokół sankcji. To błąd. Kluczem jest pomoc dla ukraińskich władz - wskazywał Zemke. Polityk podkreślał, że ukraińskie władze mają już mocny mandat prawny i społeczny, dlatego społeczność międzynarodowa powinna reagować na ich prośby o wsparcie.

Zemke zauważył, że obecnie w konflikt na wschodzie Ukrainy zaangażowanych jest zaledwie 10 proc. żołnierzy ukraińskiej armii. Wszystko z powodu braku niezbędnego sprzętu. - Ta armia została rozkradziona. Jeślibyśmy mogli Ukrainie pomóc, trzeba to zrobić - podkreślał gość Poranka Radia TOK FM.

"Powinniśmy unikać żołnierzy państw NATO na terenie Ukrainy"

Polityk zastrzegł, że pomoc powinna ograniczyć się do wysłania sprzętu wojskowego. - Powinniśmy unikać żołnierzy państw NATO na terenie Ukrainy, bo to mogłoby doprowadzić do eskalacji konfliktu - wyjaśniał. - Użycie wojska z zewnątrz pomaga, ale tylko chwilowo. Klucz tkwi w zdolności miejscowych władz do wzięcia odpowiedzialności za swoje terytorium. I w tym trzeba pomóc Ukraińcom - podkreślał.

Więcej o: