Brat Kaylene Rod Burrows i jej bratowa Mary Burrows byli pasażerami lotu Malaysia Airlines 370. Ich samolot zniknął z radarów 2 godziny po starcie, a wraku wciąż nie odnaleziono.
Dziś Kaylene dowiedziała się, że na pokładzie zestrzelonego nad Ukrainą malezyjskiego boeinga była jej pasierbica Maree Rizk. - To dosłownie wyrwało nam serca. Próbujemy zrozumieć, dlaczego musiało to spotkać właśnie naszą rodzinę - mówi łamiącym się głosem drugi brat Kaylene, Greg Burrows.
Maree Rizk wraz z mężem wracała z czterotygodniowych wakacji w Europie. - To byli cudowni ludzie, bardzo hojni i uczynni, a do tego dowcipni. Nikt nie mógłby powiedzieć o nich złego słowa - wspomina Phil Lithgow, prezes amatorskiego klubu piłkarskiego Sunbury.
Cała rodzina Rizków była zaangażowana w działalność klubu. Albert był członkiem zarządu, Maree pomagała w klubowej kantynie, a ich syn James był piłkarzem. Członkowie drużyny postanowili uczcić śmierć małżeństwa, nosząc podczas meczów czarne opaski na ramionach.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS