Wśród ofiar wczorajszej katastrofy malezyjskiego samolotu we wschodniej Ukrainie jest ponad 100 naukowców i aktywistów, którzy lecieli na międzynarodową konferencję poświęconą walce z AIDS w Melbourne. Informację tę potwierdziła Międzynarodowa Organizacja ds. AIDS. Jak dotąd nie potwierdzono jednak dokładnej listy ofiar.
W katastrofie zginął m.in. Joep Lange, były prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Walki z AIDS. Lange wniósł ogromny wkład na polu badań nad eksperymentalnymi terapiami i prewencji przeciwko zarażeniom wirusem z matki na dziecko. - Joep był w pełni oddany leczeniu HIV w Azji i Afryce - mówił David Cooper, szef organizacji badawczej Kirby Institute.
Przyjaciele i koledzy Langego składają kondolencje w serwisach społecznościowych. Zwracają uwagę, że był on "wiodącym badaczem AIDS".
"Jak możemy zmierzyć, ile jedna osoba zrobiła dla ludzkości?" - pyta dr Seema Yasmin, amerykańska wirusolog.
Wśród ofiar jest także Glenn Thomas, były dziennikarz BBC i wieloletni rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia. Rodziny donoszą też o innych zmarłych: Pimie de Kuijer, holenderskim aktywiście walczącym z AIDS, lobbyście pracującym dla fundacji Stop AIDS Now! czy jego koleżance z tej samej organizacji, Martine de Schutter.
- Panuje tu ogromny smutek. Ludzie na korytarzach są zalani łzami - opisywał australijskim dziennikarzom Clive Aspin, naukowiec zajmujący się HIV, który wcześniej przyleciał na sesję konferencji w Sydney. - To byli najlepsi i najświetniejsi ludzie. Ludzie, którzy poświęcili swoje kariery walce z tym strasznym wirusem. To druzgocące - dodał Aspin. - Nie znajduję słów, by wyrazić mój smutek - mówiła Francois Barre-Sinoussi, francuska wirusolog nagrodzona Noblem za odkrycie HIV. - Jestem zdruzgotana - dodała.
- Znowu jesteśmy zdruzgotani podobną tragedią - mówił Aspin, wspominając śmierć pioniera badań nad AIDS Jonathana Manna, który także zginął w katastrofie lotniczej 16 lat temu. - Nastrój w czasie konferencji w Melbourne będzie bardzo ponury. Szczególnie dotknie tych, którzy jeździli na te konferencje od lat - dodał.
O "myślach i modlitwie" za ofiary zapewnia Michel Sidibe, dyrektor UNAIDS, komórki ONZ zajmującej się walką z AIDS.
Prof. Richard Boyd, szef Laboratorium Immunologii na australijskim Monash University, zaznaczył, że na pokładzie samolotu byli liderzy walki z HIV. - To będzie miało globalne konsekwencje. Utrata lidera nie pozostaje bez wpływu na pole, na jakim działa. Ich wiedza jest niezastąpiona - podkreślał. Podobnie mówił Rob Lake, dyrektor Australijskiej Federacji Organizacji ds. AIDS: - Ludzie, których straciliśmy, odgrywali kluczową rolę w światowej walce z HIV - wskazywał.
Międzynarodowa Konferencja nt. AIDS jest najważniejszym wydarzeniem z udziałem naukowców, lekarzy i działaczy walczących z HIV/AIDS, polityków, osób zakażonych wirusem HIV i wszystkich, którym zależy na zwalczaniu epidemii. Celem konferencji jest realna ocena działań i ostatnich osiągnięć naukowych w tej dziedzinie, wyciągnięcie wniosków z podjętych dotychczas kroków oraz wspólne ustalenie planów na przyszłość - piszą na stronie wydarzenia jego organizatorzy.
"W hołdzie naszym kolegom, którzy byli oddani walce z HIV/AIDS, spotkanie odbędzie się, tak jak planowano. Będzie okazją do wspominania tych, których straciliśmy" - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej konferencji. Sześciodniowe spotkanie, w którym weźmie udział ok. 12 tys. osób, rozpoczyna się w niedzielę w Melbourne. Wśród gości jest m.in. były prezydent USA Bill Clinton oraz twórca Virgin Group, miliarder Richard Branson.