Chrabota: Kaczyński wyciąga prawicowe rodzynki, a Kurski dał kolejny popis cynizmu

- Oni są na siebie skazani. Nawet jeśli nie doszło do zjednoczenia w tę sobotę, to do niego dojdzie - mówił o sojuszu prawicy Bogusław Chrabota, naczelny "Rzeczpospolitej", w Poranku Radia TOK FM. Agata Nowakowska z "Gazety Wyborczej" przekonywała, że Jarosław Kaczyński chce wyszarpywać pojedynczych posłów prawicy. - Na razie wyciągnął Jacka Kurskiego, który dał kolejny popis cynizmu w polityce - ocenił Chrabota.

W Poranku Radia TOK FM publicyści komentowali zabiegi Jarosława Kaczyńskiego w celu zjednoczenia prawicy. Jak na razie rozmowy ze Zbigniewem Ziobrą z Solidarnej Polski i Jarosławem Gowinem z Polski Razem zakończyły się fiaskiem .

"Na razie trwa licytacja. Z dość wysokich stawek"

- Oni są na siebie skazani. Nawet jeśli nie doszło do zjednoczenia w tę sobotę, to do niego dojdzie - przekonywał Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej". - Po wyborach do europarlamentu trudno mieć złudzenia, że partie Ziobry i Gowina mają szanse na samodzielne istnienie na scenie politycznej. Na razie trwa licytacja. Z dość wysokich stawek, skoro nie doszło do porozumienia. Głównym graczem jest Kaczyński i to w jego rękach jest przyjęcie warunków, które przedstawią Ziobro i Gowin - zaznaczył publicysta.

- Tu nie ma presji czasu - stwierdziła Agata Nowakowska z "Gazety Wyborczej". Jej zdaniem PiS nie ma interesu, by obciążać swoje listy w wyborach samorządowych ludźmi Gowina i Ziobry. Bo to, że liderzy obu partii mają ambicje większe niż sejmiki wojewódzkie, jest dla Nowakowskiej jasne. Dlatego porozumienia należy oczekiwać raczej przed wyborami prezydenckimi, dzięki czemu Kaczyński wyeliminuje groźnych dla PiS kontrkandydatów na prawicy.

"Kurski dał kolejny popis cynizmu w polityce"

- To, że na kongresie zjednoczeniowym pojawiają się poszczególni politycy obu partii, pokazuje cel Jarosława Kaczyńskiego: wyciąganie pojedynczych osób, bo to będzie ułatwiało rozmowy, rozmiękczało Ziobrę i Gowina - wskazywała publicystka. - Czy on chce wyciągać rodzynki? - zastanawiał się Chrabota. - Na razie wyciągnął Jacka Kurskiego, który dał kolejny popis cynizmu w polityce. Ale wyciąganie pozostałych nie będzie takie proste. W najbliższych miesiącach czeka nas kontredans, taniec pomiędzy tymi ugrupowaniami - ocenił szef "Rzeczpospolitej".

- Problem ze zjednoczeniem dobrze zdiagnozował kiedyś sam Kurski: więcej na prawicy wodzów niż Indian - skwitowała Aleksandra Pawlicka z "Newsweeka".

Więcej o: