Markotny Włoch nie wie, jaką wybrać sobie partnerkę. "Obie mają gorący temperament, są wyjątkowe, trudno się zdecydować" - zwierza się przyjacielowi. Ten po zastanowieniu znajduje rozwiązanie: Wyjedź do Wrocławia! Tam tyle kultury! Jednak nie muzea i galerie przychodzą na myśl smutnemu Włochowi, a plejada pięknych Polek. I wizja imprezowania z nimi faktycznie sprawia, że się rozchmurza. Ta scena jak z opery mydlanej to treść jednego z najnowszych spotów promujących Wrocław - Europejską Stolicę Kultury 2016. Wszystko pod jakże optymistycznym hasłem "Swoje znają, Wrocław chwalą".
Europejska Stolica Kultury Wrocław 2016
Z Wrocławiem i z kulturą ten spot nie ma zbyt wiele wspólnego. Ma za to sporo wspólnego z seksizmem i z tym, że kobiecym ciałem i kobiecymi wdziękami, aluzją do nich reklamuje się praktycznie wszystko: komputery, wakacje, imprezy, ubojnie drobiu - mówi socjolożka Anna Dryjańska z "Feminoteki".
Wrocławska kultura naprawdę ma się tak źle, by nie mogła obronić się sama, bez uśmiechów pięknych, długowłosych Polek? - Oczywiście, że nie. Wrocław mógłby mieć naprawdę świetną reklamówkę, którą ludzie chcieliby się ze sobą dzielić i to dlatego, że by im się podobała, a nie dlatego, że jest taka beznadziejna. To co dostaliśmy w tym spocie, to proste przełożenie tego co kilkadziesiąt lat temu śpiewał Andrzej Rosiewicz: "Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny". Widać, że twórcy po prostu myśleli stereotypami - zarówno narodowymi, jak i płciowymi. To nie jest żadna gra ze stereotypem ani próba go przełamania, ale pójście na łatwiznę. Widać, że brakuje tu pomysłu, ktoś stwierdził, dajmy Włocha, dajmy ładne dziewczyny, to się spodoba. No nie, tak nie można. Myślę, że to są bardzo źle wydane pieniądze - podsumowuje Dryjańska.
Drugi ze spotów zaprezentowanych w ostatni weekend również bazuje na stereotypach, tym razem narodowych, ale nie budzi już takich kontrowersji.
Europejska Stolica Kultury Wrocław 2016
Spoty wyreżyserował Tomasz Knittel, a za przygotowanie materiałów we współpracy z Telewizją Polską odpowiedzialny jest Urząd Miejski Wrocławia. Przesłaliśmy tam swoje wątpliwości dotyczące spotu. Czekamy na odpowiedź.