Niesiołowski: "PiS chce na przestępstwie dorwać się do władzy. Obrzydliwe!" Gowin: "Państwo jest bezradne"

- Ważne, kto za tym stoi, ale przede wszystkim treść tych nagrań jest porażająca - mówił w "Kropce nad I" Jarosław Gowin. - Mamy podpalaczy Polski. Jak można mówić, że nie działa państwo polskie? Jest ożywienie gospodarcze, spada bezrobocie... - ripostował Stefan Niesiołowski z Platformy Obywatelskiej.

- Być może koalicja ma się bardzo dobrze. Problem w tym, że polskie państwo ma się dużo gorzej. Zgadzam się z prezydentem, że bardzo ważne jest ustalenie, kto stoi za nagraniami, ale równie ważna jest treść tych nagrań. Ta treść jest porażająca. Trzeba też odpowiedzieć na pytanie, jak to możliwe, że w polskim państwie można było przez ponad rok podsłuchiwać najważniejsze osoby - mówił w "Kropce nad I" Jarosław Gowin z Polski Razem.

Jak podkreślił, opozycja ma problemy z porozumieniem się, ale dotyczy to wyłącznie kontaktu z jej lewicową częścią. - Nie potrafimy znaleźć wspólnego języka z lewicową częścią opozycji, bo z tą prawicową porozumieliśmy się bardzo szybko - zaznaczył.

Politycy przegrywają i chcą na przestępstwie dojść do władzy

Zupełnie innego zdania na temat kondycji Polski był Stefan Niesiołowski. - Państwo polskie ma się znakomicie - stwierdził. - Wiem, że poseł Gowin chciałby na kryzysie państwa coś wygrać politycznie. Grupa polityków, którzy nieustannie przegrywają, głównie PiS, usiłuje to, co się dzieje, wykorzystać. To jest obrzydliwe - na przestępstwie dorwać się do władzy - mówił. Niesiołowski podkreślił też, że według niego Polska idzie w dobrym kierunku. -

Jak można mówić, że nie działa państwo polskie? Jest ożywienie gospodarcze, spada bezrobocie... to jest najważniejsze - uznał.

Stefan Niesiołowski za kluczową kwestię uznał nie treść nagrań, a sam fakt podsłuchiwania rozmów polityków. - Grupa przestępców zorganizowała akcję wymierzoną w państwo polskie i obliczoną w jego destabilizację - mówił. Zaznaczył też, że nagrania nie są powodem, by ktokolwiek tracił stanowisko. - Nie będą przestępcy dyktować premierowi, kogo ma zdymisjonować - stwierdził.

Polska jest bezradna

- Język jest rzeczą przykrą. Ale czego dowiedzieliśmy się z rozmowy Nowaka i Parafinowicza, do niedawna bliskich Donaldowi Tuskowi? Że obaj naradzają się, jak - mówiąc wprost - skręcić postępowanie skarbowe wobec żony Nowaka. Z kolei Sienkiewicz i Belka zastanawiają się, jak złamać czy obejść konstytucję, żeby nie dopuścić do władzy jednej z opozycyjnych partii - opisywał natomiast sytuację Jarosław Gowin.

Jego zdaniem ustalenie osób stojących za podsłuchami jest jednak równie ważne. - Jeżeli się okaże, że za tym stała grupa kelnerów i prywatny przedsiębiorca, to okaże się, że państwo jest kompletnie bezbronne, bo co w takiej sytuacji muszą osiągać swoimi działaniami operacyjnymi zagraniczne wywiady. Jeśli okaże się, jak sugeruje premier, że za tym stoją Rosjanie, to oznacza, że mamy do czynienia z bezpośrednią ingerencją, wobec której polskie państwo jest równie bezradne - mówił.

- Mamy podpalaczy Polski. Twierdzenie, że rządzi morderca, agent obcego państwa, że trwa powstanie warszawskie, że Katyń 1940 i Katyń 2010 to jest to samo... Mówienie o największym przestępstwie w demokracji, że PO sfałszuje wybory. A panu to nie przeszkadza, pan chodzi do Kaczyńskiego, ściska mu rękę i rozmawia o koalicji - zripostował Niesiołowski.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o aferze taśmowej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

 

Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>>

 

Jeżeli masz telefon Windows Phone, kliknij tutaj >>>

 

Jeżeli masz iPhone'a, aplikację znajdziesz pod tym linkiem >>>

Więcej o: