TVP Info nieoficjalnie dowiedziała się, że wczoraj odbyło się spotkanie, w którym udział brali Zbigniew Ziobro, Beata Kempa, Arkadiusz Mularczyk oraz Jarosław Gowin. Stacja twierdzi, że "przyklepano" na nim najważniejsze punkty dotyczące współpracy SP z PR, a "Mularczyk zgodził się nawet oddać Gowinowi stanowisko szefa nowego klubu".
Według nieoficjalnych informacji stacji wszystkie prace są już na finiszu. Tylko nikt wprost nie chce tego przyznać. - Zaprzeczam, by odbyło się spotkanie w takim składzie personalnym - skomentował w TVP Info doniesienia Ziobro.
I dodał: - Ale różne spotkania się odbywają, w różnych składach personalnych. Jesteśmy w takim momencie, wobec tak dramatycznej sytuacji w kraju, że poszukujemy optymalnych dla sytuacji form działania. Natomiast mówienie, że zapadły jakiekolwiek decyzje, jest dalece, dalece przedwczesne.
- Prowadzimy rozmowy z różnymi środowiskami i jednym z nich jest Polska Razem. W wielu punktach programowych nasze myślenie jest zbieżne. Propozycje współpracy rzeczywiście padły, ale to jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - zaznaczył Ziobro. I dodał, że jest mu "przykro, że ktoś mówi o spotkaniach, które mają charakter poufny, koleżeński".
Szef SP zaznaczył także, że obecnie celem jego działań jest odsunięcie od władzy tego rządu i sprawienie, by Polska była bezpiecznym krajem. - Mam nadzieję, że znajdziemy najlepsze rozwiązanie, by to osiągnąć - powiedział.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS