Według portalu zatrzymana osoba ma niebawem usłyszeć zarzuty udziału w aferze podsłuchowej. Za nielegalny podsłuch grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat 2.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", powołując się na informacje swoje reportera śledczego Wojciecha Czuchnowskiego, zatrzymaną osobą jest polski przedsiębiorca. Trwa przeszukanie jego domu w Konstancinie.
Jak dotąd jedyną osoba, która usłyszała zarzuty ws. podsłuchów był Lukasz N. - menedżer restauracji Sowa & Przyjaciele, gdzie dokonano nagrań polityków. Według doniesień medialnych przeszedł do niej z innej popularnej wśród elit restauracji i miał zachęcać polityków do wizyt w swoim nowym miejscu pracy. Właściwie od kiedy tzw. taśmy "Wprost" zostały opublikowane, ABW podejrzewała, iż brał on udział w nagrywaniu spotkań w restauracji.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o aferze taśmowej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! na Androida | Windows Phone | iOS