Po ujawnionych wczoraj wypowiedziach Radosława Sikorskiego o relacjach polsko-amerykańskich nie było żadnego komentarza ze strony Białego Domu. Na Twitterze do sprawy odniósł się jednak ambasador USA w Polsce Stephen Mull. Jego zdaniem nagrania upublicznione przez "Wprost" nie odbiją się negatywnie na stosunkach Polska - USA.
"Nie będę komentował rzekomej zawartości prywatnych konwersacji. Jeśli chodzi o nasz sojusz, uważam, że jest silny"
Ambasador USA kilkakrotnie podkreślił też, że w demokracji każdy ma prawo do prywatności i wyrażania dowolnych poglądów.
- Bullshit, skonfliktujemy się z Niemcami, Rosją, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy. Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską ocenę. Taka murzyńskość - mówił Radosław Sikorski w rozmowie ujawnionej przez "Wprost". Fragment pochodzi ze spotkania z Jackiem Rostowskim. Sikorski mówił również: - Wiesz, że sojusz polsko-amerykański jest nic niewart. Jest szkodliwy, bo daje poczucie bezpieczeństwa.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o aferze taśmowej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> Jeżeli masz telefon Windows Phone, kliknij tutaj >>> Jeżeli masz iPhone'a, aplikację znajdziesz pod tym linkiem >>>