Publikację blisko godzinnego, jak podkreśla "Wprost" w żaden sposób nie ciętego materiału, zapowiedział wczoraj wieczorem na Facebooku Sylwester Latkowski.
"Opublikujemy pierwszą godzinę nagrania, w którym prezes Marek Belka stawia warunki poparcia rządu" - napisał Latkowski. "Nie wszystko, nawet z tych znanych rozmów, ujrzało światło dzienne" - dodał później na Twitterze redaktor naczelny tygodnika "Wprost".
Nagranie pojawiło się na stronie "Wprost" oraz na ich profilu na serwisie You Tube przed 7 rano.
Rozmowę polityków bardzo słabo słychać. Nagraniu towarzyszą typowe odgłosy przy konsumpcji, kilka razy pojawia się kelner, dzwonią też telefony polityków.
Na początku rozmawiają o koniakach i "wyższości tego trunku z Francji od tych ze Wschodu". W między czasie pojawia się kelner, by przyjąć zamówienie. Panowie zastanawiają się czy wziąć perliczkę i ogony wołowe. Obsługa proponuje też jako aperitif białe wino, prosecco lub szampana. Po chwili zastanowienia goście saloniku decydują się na wódkę, ale jak zastrzega Marek Belka, wolałby w kieliszkach a nie od razu całą butelkę. "W małych lepiej wchodzi" - mówi. Sławomir Cytrycki dodaje, że on wypije tylko dwie wódki, bo rano wyjeżdża na Mazury.
Pytanie techniczne kelnera: -"Panowie czy do wódki podać jakiś sok, np. wyciskany, czy wodę?". -"Wodę" - odpowiadają zgodnie.
Do rozmowy włącza się Bartłomiej Sienkiewicz. Szef MSW wspomina wyjazd do Hiszpanii na polsko-hiszpańskie konsultacje. Przy tej okazji odbyła się konferencja prasowa, za którą, jak podejrzewa Sienkiewicz, premier Hiszpanii Mariano Rajoy mógł mieć pretensje do Polaków. Okazję bowiem wykorzystali miejscowi dziennikarze do zdania premierowi niewygodnych pytań, m.in. o przyjęcie 50 tys. euro w 2008 roku.
Chwilę później Marek Belka opowiada o tym, jak "zadzwonił do Donalda" i powiedział mu o firmie Amber Gold, bo jak mówi, czuł, że "sprawa jest poważna bo to jest piramida finansowa". Belka dodał, że w rozmowie z premierem przestrzegał go, że "może tez być jakaś awantura z OLT", przewoźnikiem lotniczym, którego właścicielem jest właśnie Amber Gold. Dalej szef NBP w niewybrednych słowach opisuję skomplikowaną sytuację lotniska w Łodzi im. Reymonta, które jak mówi "wisiało na tym olcie [linie OLT]".
Następnie rozpoczyna się główny wątek rozmowy Sienkiewicza z Belką. Panowie rozmawiają o warunkach wsparcia ze strony banku centralnego dla gabinetu Tuska, tak by władza nie dostała się w ręce PiS. Chodzi o kwestie finansowania przez NBP deficytu budżetowego. Belka stawia swoje warunki. Chce zmiany ustawy o NBP i dymisji wicepremiera i ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Szef NBP snuje też krótki wykład na temat wyższości posiadania własnej waluty narodowej na euro. - "Bank nie może zbankrutować na własnej walucie" - mówi Belka.
Pod koniec opublikowanej części rozmowy przychodzi kelner i przyjmuje zamówienie na policzki i ogony wołowe, jagnięcinę oraz ośmiornicę. Obsługa proponuje też wino: - "Nie chciałbym pana ministra obrazić zbyt niska ceną" - żartuje kelner.
Kilka dni temu tygodnik "Wprost" ujawnił nagrania, na których słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu przed wyborami, które może wygrać PiS.
Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o NBP. Stenogram rozmowy >>
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS