Passent: Marysia Sokołowska to odmłodzona wersja Paprykarza, który pytał "jak żyć?" To idealny prezent dla PiS

"Marysia wyglądała na najlepszy prezent dla Kaczyńskiego" - pisze na stronach "Polityki" Daniel Passent o kontrowersyjnej nastolatce, która oskarżyła premiera o zdradę. "W pewnym więc stopniu Marysia stanowi odmłodzoną wersję Paprykarza, który kilka lat temu spadł PiS-owi z nieba (Jak żyć, panie premierze?), by potem rozczarować się i zdradzić prezesa" - dodaje publicysta. Czy także licealistka zdradzi PiS?

Daniel Passent na swoim blogu w portalu "Polityki" pisze o Marii Sokołowskiej. Licealistka, która Donalda Tuska nazwała "zdrajcą", trafiła właśnie na okładkę prawicowego "W Sieci".

"Marysia w oka mgnieniu stała się bohaterką zwolenników PiS"

"Kiedyś taki incydent byłby bez znaczenia, ale w dobie mediów Marysia w oka mgnieniu stała się bohaterką zwolenników PiS oraz Janusza Korwin-Mikkego, a przede wszystkim mediów spod znaku braci Karnowskich" - zauważa publicysta.

Marysia Sokołowska - start-up prawicowej publicystyki [BLOG] >>>

"Marysia wyglądała na najlepszy prezent, jaki dostał prezes Kaczyński, w samą porę po przykrej dla niego nieobecności w towarzystwie Obamy i czterdziestu rozbójników, którzy przyjechali na zaproszenie Komorowskiego i spółki" - dodaje Passent. "W pewnym więc stopniu Marysia stanowi odmłodzoną wersję Paprykarza, który kilka lat temu spadł PiS-owi z nieba (Jak żyć, panie premierze?), by potem rozczarować się i zdradzić prezesa" - pisze publicysta. Według niego z nastolatką jest tylko jeden problem: jej ujawniony przypadkiem antysemityzm. Media dotarły niedawno do kontrowersyjnych wpisów Sokołowskiej na temat Holocaustu.

"Niewiele osób wytrwało przy poglądach, które miały jako nastolatki"

Zbuntowana nastolatka jest więc dla Passenta potwierdzeniem tezy, że "prawica czyni postępy wśród młodzieży". Nie wiadomo jedynie, na ile są one trwałe i jak głębokie. "W moim pokoleniu (mógłbym być dziadkiem Marysi) niewiele osób wytrwało przy poglądach sprzed prawie 60 lat, kiedy mieliśmy siedemnastkę" - nie kryje sceptycyzmu Passent. "Oczywiście, dla Platformy i Tuska to mała pociecha, bo wybory tuż-tuż" - kwituje.

Cały wpis znajdziesz na stronach "Polityki" >>>

Więcej o: