Marek Migalski zdesperowany? Wyprzedaje na Twitterze i oskarża: Nie głosowaliście na mnie? Zwolniliście 12 osób

Eurowyborczy wynik był dla niektórych polityków naprawdę zimnym prysznicem. No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że przekonani o swojej wyjątkowości - nie przygotowali sobie planów awaryjnych na wypadek elekcyjnego niepowodzenia? Tak jak Marek Migalski, który w internecie nie tylko szuka pracy, ale rozprzedaje już nawet swoje "rodowe" dobra.

Niesamowita okazja. Polityk Polski Razem Jarosława Gowina poinformował na Twitterze, że ma do sprzedania portal internetowy. Chodzi o zbierającą newsy o Polsce z zagranicznych mediów stronę - onionas.pl. Nigdy o niej nie słyszeliście? To nie szkodzi. Ekseuroposeł życzy sobie za nią zaledwie... okrągły milion złotych.

Inny zaś portal ma do oddania za darmo. Stawia jednak warunek - zatrudnienie osoby pracującej przy obsłudze strony.

Mało tego. Twitterowy profil byłego posła coraz bardziej zaczyna przypominać tablicę ogłoszeń. Migalski bowiem przez media społecznościowe szuka już nie tylko pracy dla siebie, ale też dla licznej grupy swoich współpracowników.

Co ciekawe - Migalski też niejako atakuje wyborców, którzy, nie głosując na niego, przyczynili się do zwolnienia jego 12 asystentów. A ponoć to właśnie z tego powodu najbardziej mu żal.

Więcej o: