Król Hiszpanii Juan Carlos abdykuje. Władzę przejmie jego syn Filip

Król Hiszpanii Juan Carlos I de Burbon zamierza abdykować - poinformował premier Hiszpanii Mariano Rajoy. Monarcha zwrócił się do hiszpańskiego parlamentu - Kortezów - o wskazanie następcy tronu. Wiadomo jednak, że będzie nim syn Juana Carlosa, książę Filip. - Aby abdykacja była możliwa, konieczna będzie zmiana w konstytucji - zapowiedział premier Rajoy.

- Jego wysokość król Juan Carlos zakomunikował mi swoją decyzję o abdykacji. Mam nadzieję, że parlament szybko podejmie procedury objęcia tronu przez księcia Asturii (Filipa, syna Juana Carlosa - red.) - powiedział premier Hiszpanii Mariano Rajoy. Dodał, że ma nadzieję, iż abdykacja będzie "pozytywną próbą" hiszpańskich instytucji demokratycznych.

Oficjalny profil hiszpańskiej monarchii na Twitterze zamieścił zdjęcia przekazania królewskiej decyzji o abdykacji premierowi:

Jak relacjonował Rajoy, król myślał o abdykacji od jakiegoś czasu. W zeszłym miesiącu "poważnie się nad nią zastanawiał" podczas podróży na Bliski Wschód. Decyzję Juan Carlos podjął w zeszłym tygodniu, gdy przebywał w Ameryce Południowej. Miał stwierdzić, że teraz jest najodpowiedniejszy moment do takiego kroku.

Od frankizmu do demokracji

76-letni Juan Carlos de Burbon panuje w Hiszpanii od 22 listopada 1975 roku. Przez większość swoich rządówotoczony był szacunkiem Hiszpanów. Odegrał ogromną rolę w transformacji kraju z autorytarnego państwa stworzonego przez wojskowego dyktatora Francisco Franco do demokracji.

- Był niestrudzonym obrońcą naszych interesów - podkreślił, mówiąc o królu, konserwatywny premier Rajoy.

Król-reformator stracił sympatię poddanych

W ostatnich latach popularność króla jednak spadała. Opublikowany miesiąc temu sondaż wskazuje, że 62 proc. Hiszpanów chciałoby jego abdykacji, a mniej niż połowa ankietowanych w ogóle popiera monarchię.

Reputację głowy hiszpańskiego państwa nadszarpnął m.in. udział w kosztownym polowaniu na słonie w Afryce w 2012 roku. Do tego doszła seria skandali w rodzinie królewskiej. Doszło do tego, że córka króla Hiszpanii, infantka Cristina, została przesłuchana w sądzie. Zarzucono jej pranie pieniędzy i oszustwa podatkowe. Infantka i jej mąż Inaki Urdangarin mieli czerpać z funduszy firmowych na prywatne wydatki, m.in. na wystawne przyjęcia w ich domu w Barcelonie.

Chcesz na bieżąco śledzić sytuację za granicą? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: