Migalski odchodzi z polityki. ''Wracam do życia akademickiego i publicystycznego''

To już koniec politycznej drogi Marka Migalskiego. Były eurodeputowany odchodzi z Polski Razem. Wcześniej rozesłał swoim współpracownikom SMS-y: ?Drodzy, dziś o 12.00 odchodzę z polityki. Dzięki za wszystko. Wybaczcie mi moje błędy i ostrzejsze słowa. Pamiętajcie mnie tak jak ja chcę Was zapamiętać. Powodzenia i do zobaczenia. Kiedyś?.

Informację jako pierwszy podał Wojciech Wybranowski z "Do Rzeczy", choć plotki nieoficjalnie krążyły na Twitterze od rana.

Marek Migalski, politolog, w niedzielnych eurowyborach startował z list Polski Razem na Śląsku. I choć utrzymywał, że według jego sondaży ma szansę na spektakularny sukces, udało mu się zdobyć niewiele ponad 14 tys. głosów.

Około godziny 12.00 na stronie byłego eurodeputowanego pojawiło się oświadczenie. Jak czytamy: "Dziś staję przed dylematem jak wykorzystać swoje doświadczenie i wiedzę. Mogłem to robić pozostając szefem śląskich struktur PRJG i nadal działać na rzecz dobra wspólnego jako polityk. Zdecydowałem jednak, że rezygnuję z tego zaszczytu i odchodzę z polityki jako zawodu. Rano przesłałem na ręce kierownictwa partii swoją rezygnację z członkostwa w Polsce Razem".

Jak dodaje:" Wybrałem powrót do życia akademickiego i publicystycznego. Mam nadzieję, że moja wiedza i doświadczenie, których nabyłem w ciągu ostatnich pięciu lat, będą pomocne w opisywaniu rzeczywistości i jej objaśnianiu wyborcom. (...) Byłem niebanalnym i wnikliwym analitykiem przed pięcioma laty. Dziś - po tym doświadczeniu, które stało się moim udziałem - mam wrażenie, że jeszcze lepiej rozumiem mechanizmy rządzące polską i europejską polityką. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Wydaje mi się, ze Pan Bóg obdarzył mnie talentami analitycznymi w większym stopniu, niźli partyjno - organizacyjnymi"

Na koniec przyznaje: "Mam nadzieję, że znajdę sposoby na to, by podzielić się moją wiedzą i doświadczeniem, które zdobyłem w tym czasie, z tymi, którzy zechcą o tym słuchać i czytać. Przepraszam wszystkich, których w czasie mojej kariery politycznej obraziłem, uraziłem lub zawiodłem. Nie było to moją intencją. Trzymajcie za mnie kciuki na tej staro-nowej drodze życiowej. Żegnamy europosła Migalskiego. Witamy doktora Migalskiego.

Migalski do PE wszedł pięć lat temu z list PiS, potem przeszedł do PJN, a potem przeszedł do drużyny Jarosława Gowina, której nie udało się przekroczyć progu wyborczego w eurowyborach. Polityk ogłosił, że dziś w samo południe podczas konferencji prasowej przedstawi swoje plany na przyszłość. Dziennikarze i polityczni komentatorzy nie mogli powstrzymać się od złośliwości.

Marek Migalski po serii kompromitujących, seksistowskich spotów wyborczych teraz podsumowuje swoją pięcioletnią obecność w PE.

 
Więcej o: