Kto wygra wybory? "Bez znaczenia, kto zdobędzie jeden mandat więcej. Ważne, w której frakcji w PE będą"

- To, że jedno ugrupowanie zdobędzie o jeden mandat więcej od drugiego, to trudno mówić o wygranej lub przegranej w wyborach - mówił w Poranku TOK FM prof. Janusz Czapiński. Zdaniem psychologa społecznego dużo ważniejsze będzie to, do której frakcji w Parlamencie Europejskim trafi wygrana partia.

"W tych wyborach logika jest inna. Nie jest tak, że jak jedna partia zdobędzie 20 mandatów, a druga - 19, to ta pierwsze będzie zwycięzcą! Otóż nie będzie" - mówi dzisiaj w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Radosław Markowski. Z tą opinią zgadza się prof. Janusz Czapiński, który gościł dzisiaj w Poranku TOK FM.

Psycholog społeczny tłumaczył w rozmowie z Janiną Paradowską: - To, że jedno ugrupowanie zdobędzie o jeden mandat więcej, to trudno mówić o wygranych i przegranych. Bo oni później trafią do frakcji w europarlamencie i to będzie rozstrzygające - podkreślił. - Moc decyzyjna będzie zależała od tego, do jakiej większości któreś z tych ugrupowań trafi.

"Ten jeden mandat ma znaczenie - są oczekiwania"

- Różnica jednego mandatu w tych wyborach nie czyni wielkiej różnicy - zgodził się Adam Szostkiewicz z "Polityki". - Dopiero wybór zasadniczy - do której frakcji wejdzie ewentualny zwycięzca wyborów - robi różnicę. Ale jest też aspekt wewnętrzny tych wyborów: to zaliczka na konto wyborów narodowych.

Zdaniem Szostkiewicza w tym sensie jeden mandat będzie robił różnicę. - To ma znaczenie dodatkowe w sensie wielkich oczekiwań rozbudzonych w elektoracie PiS-owskim. Przecież pierwszy raz mają wygrać. A jeśliby nie wygrali, to wtedy cała ta konstrukcja idzie na śmietnik historii - stwierdził dziennikarz.

- PiS nie angażuje wielkich środków w tej kampanii - zauważył z kolei Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej". - Ta kasa jest szykowana na inne przedsięwzięcie - na inną bitwę są gotowane te armaty. Obecna kampania to kampania wizerunkowa prezesa. Cała ta kampania jest przygotowaniem pod kolejne kampanie - podsumował publicysta.

Więcej o: