- W Tarnowie jest pewna pani, która ma około 90 lat. Miała w szufladzie stare zdjęcia miasta, robi też nowe. I teraz z tych starszych i tych nowszych tworzy filmy, dołącza muzykę, zamieszcza to na YouTubie - opowiada Anna Kuczyńska, socjolog. - Nawet młode osoby nie posiadają aż takich cyfrowych umiejętności, aby zmontować tego typu film - przekonuje autorka badań na temat seniorów szkolonych w ramach projektu "Polska Cyfrowa Równych Szans".
Internet służy seniorom już nie tylko do wysyłania listów, prowadzenia rozmów czy robienia zakupów. Idą zdecydowanie dalej. W jednej z miejscowości w ten sposób zawalczyli o drogę. - Latarnik cyfrowy, czyli osoba przybliżająca osobom 50+ oraz seniorom świat wirtualny, pojawił się na miejscowym festynie, a mieszkańcy zaczęli opowiadać o drodze, która wymaga remontu. I latarnik zachęcał starszych uczestników festynu do tego, by wysyłali maile do Urzędu Gminy. Władze zostały "zbombardowane" takimi mailami, a droga jest już naprawiona - mówi Kuczyńska.
Podobnych przykładów podaje więcej. Seniorki z internetu ściągają przepisy na najpyszniejsze potrawy, a czasami same je tam zamieszczają. Są też tacy, którzy od lat piszą wiersze i chowają je do szuflady. Teraz nie mają obiekcji, by zamieszczać je w sieci, by mogli je czytać także inni. - Chcą się swoją poezją pochwalić przed światem - mówi socjolog.
Latarnicy cyfrowi uczą osoby 50+ oraz seniorów obsługi komputera, ale nie w sensie czysto technicznym - pokazują praktyczne zastosowanie komputera, komórki, internetu: jak zrobić zakupy, jak zapłacić rachunek za prąd czy przesłać zdjęcie. Działania latarników-wolontariuszy realizowane są m.in. w szkołach, w bibliotekach, remizach strażackich, telecentrach - tam, gdzie w gminie jest publiczny dostęp do internetu. W całej Polsce jest ponad 2,5 tysiąca takich osób.
Anna Kuczyńska, socjolog, doktorantka z Uniwersytetu Warszawskiego, zbadała, jak się to sprawdza. Badania były prowadzone wśród uczestników zajęć z latarnikami i pokazały jasno: seniorzy nie chcą pozostawać w tyle. Korzystają z e-maili, zakładają konta na portalach społecznościowych czy rozmawiają z wnukami przez Skype'a i inne komunikatory. Na pytanie, co potrafią po zajęciach z latarnikiem, odpowiadali:
- ponad 56 procent nauczyło się obsługiwać pocztę elektroniczną;
- ponad 62 procent zaczęło wyszukiwać w sieci najróżniejsze informacje;
- ponad 43 procent rozmawia z rodziną lub znajomymi za pomocą komunikatorów;
- ponad 64 procent potrafi korzystać z map internetowych;
- ponad 28 procent nauczyło się załatwiać sprawy urzędowe przez internet (ściąganie formularzy, wypełnianie wniosków);
- ponad 21 procent umie już korzystać z bankowości elektronicznej.
Z badań wynika też, że ponad 90 procent seniorów, którzy wcześniej mieli w domu komputer i dostęp do sieci, ale z tego nie korzystali - teraz korzysta. Przyznają, że to zwiększa ich samodzielność (ponad 77 proc.), ułatwia im życie (ponad 70 proc.), przynosi oszczędności finansowe (prawie 40 proc.). Seniorzy po zajęciach z latarnikami odważniej podchodzą do nowości (58 proc.) i czują się mniej wykluczeni (ponad 42 proc.).
Zajęcia z latarnikami to zajęcia bardzo praktyczne i w tym tkwi ich siła. Część osób, która na nie trafia, przyznaje, że wcześniej była na płatnych zajęciach z obsługi komputera i tak naprawdę niczego się nie nauczyli. Bo to były kwestie techniczne, skomplikowane programy, na co dzień nieprzydatne. Tu jest inaczej: zajęcia są bezpłatne, a wiedza - czysto praktyczna. - Latarnicy przynoszą na zajęcia ciastka i pada pytanie o przepis. I wtedy latarnik mówi, że ściągnął go z internetu. Tak robią np. latarnicy w Olsztynie - słyszymy. Był przypadek, że jedna z prowadzących przyniosła sushi - pokazała podopiecznym, że można to zamówić przez internet, nawet do małej miejscowości.
- Oczywiście rozmawiamy z uczestnikami zajęć także o bezpieczeństwie w sieci, o blogowaniu, o sprawdzaniu pogody, ale uczymy też obsługi aparatów cyfrowych, jak np. wrzucać zdjęcia do sieci - mówi Barbara Kolbus, latarnik cyfrowy z Zamościa. Seniorzy u niej nauczyli się też zamawiać bilety do kina on-line, z czego bardzo chętnie korzystają. Barbara Kolbus podkreśla coś, co jest niezwykle istotne: że osoby starsze interesują się tym wszystkim, czym interesują się młodzi. - A czasami nawet mają o wiele szersze zainteresowania - mówi.
Uczestnicy zajęć uczą się też płacić rachunki przez internet. - Są darmowe konta, gdzie można to poćwiczyć - mówi Anna Kuczyńska. Choć przyznaje, że tu akurat spora grupa już po zajęciach ma wciąż jeszcze obiekcje przed płaceniem rachunków czy przed wypełnianiem PIT-ów. - Obawiają się ujawniania danych osobowych - tłumaczy doktorantka.
Bywa, że na zajęcia z latarnikami trafiają osoby, które wcześniej słyszały od rodziny, że internet nie jest dla nich. - Jest na przykład wielkie zdziwienie wnuczków, gdy babcia nagle zaprasza wnuczka czy wnuczkę do znajomych. Bo te osoby nie są tylko biernymi odbiorcami tego, co w internecie można przeczytać czy zobaczyć, ale same zaczynają to współtworzyć - mówi Kuczyńska.