Duda o pożyczkach Kaczyńskiego: Rządzi partia miłości, a trzeba się zadłużać, zapewniając chorej matce godne umieranie

Prezes Kaczyński jest przygotowany na kontrolę służb w związku ze swoją pożyczką, ale będzie strzegł prywatności swoich wierzycieli przed mediami - tak szef sztabu prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda komentuje w RMF FM kwestię oświadczenia majątkowego, jakie złożył Jarosław Kaczyński.

- To znamienne, że w kraju, który jest rządzony przez partię miłości i który miał być zieloną wyspą, człowiek musi się zadłużyć, żeby zapewnić ciężko schorowanej mamie godne umieranie - mówił w RMF FM Andrzej Duda, odnosząc się do pożyczki wziętej przez Jarosława Kaczyńskiego. W ostatnim numerze "Newsweek" napisał, że prezes PiS wziął pożyczkę w SKOK-u i od osoby prywatnej, jego zobowiązania to 230 tys. zł. Ale w oświadczeniu majątkowym Kaczyńskiego nie ujawniono, kto pożyczył mu pieniądze i na jakich warunkach.

Wszyscy składają takie oświadczenia

- Prezes Kaczyński składa w tej części takie samo oświadczenie majątkowe od kilku lat. W kampanii wyborczej PO nagle robi z tego problem - uważa Duda. - Są tam podane konkretne kwoty i jest opisana sytuacja majątkowa - podkreśla szef sztabu PiS. Jak dodaje, inni posłowie również wypełniają swoje oświadczenia w podobny sposób.

- Proszę spojrzeć np. na oświadczenia majątkowe marszałek Kopacz albo pana Grupińskiego. Tam też są pożyczki, które nie są w szczegółach opisane. Rafał Grupiński podaje, że ma kredyt hipoteczny na dom, ale nie pisze, w jakim banku i na jakich warunkach. To pokazuje, że posłowie od lat wypełniają w ten sposób oświadczenia. I nikt z tego nie robił problemów - zaznacza Duda.

Prezes przygotowany na kontrolę

- Są w Polsce odpowiednie służby, które być może będą tę sprawę sprawdzały. Jarosław Kaczyński jest na to przygotowany - mówi Duda. Jego zdaniem wystarczy, jeśli szef PiS szczegóły pożyczek poda przedstawicielom tych służb. - Podawanie nazwisk osób prywatnych w mediach czy nawet w oświadczeniu majątkowym nie gwarantuje tym osobom prywatności. Jarosław Kaczyński będzie strzegł prywatności tych osób przed mediami, ale nie przed służbami - podkreśla.

Duda nawiązał też do sytuacji z czasów pełnienia przez Władysława Bartoszewskiego funkcji ministra spraw zagranicznych. - Bartoszewski jako szef MSZ przyjmował pieniądze od niemieckich fundacji za pogłębianie współpracy. Ciekaw jestem, czy to są światowe standardy - pyta.

Więcej w RMF FM

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: