"Wygrała partia, która realizuje hasło 'Indie dla hindusów'. Modi podburzał do konfliktów religijnych"

- To jest miażdżące, bezprecedensowe zwycięstwo w największej i najliczniejszej demokracji świata - dzisiejsze zwycięstwo w Indiach partii BJP komentował dr Paweł Marczewski z Instytutu Socjologii UW.

Opozycyjna Indyjska Partia Ludowa (BJP) Narendry Modiego odniosła najbardziej spektakularne zwycięstwo w wyborach parlamentarnych od 30 lat. Rynki zareagowały w piątek na wygraną liberalnej partii entuzjazmem i wzrostami. - To zwycięstwo nacjonalistycznej, prawicowej, posługującej się argumentami religijnymi partii, dążącej do tzw. Hindutvy, czyli realizacji hasła ''Indii dla hindusów'' - komentował w TOK FM dr Paweł Marczewski z Instytutu Socjologii UW.

Wybory, które odbyły się właśnie w Indiach, to największy wyścig wyborczy w historii. Trwały one ponad pięć tygodni, oddano ponad 550 mln głosów, Hindusi głosowali od Himalajów na północy po tropikalne południe półwyspu. Rekordowa frekwencja wyniosła 66 proc. - Lider BJP Narendra Modi w czasie kampanii starał się pokazywać jako kandydat wszystkich obywateli - bez względu na wyznanie, ale nie da się ukryć, że ciągną się za nim oskarżenia o antymuzułmańskie pogromy w 2002 roku, kiedy zginęło kilka tysięcy ludzi, bestialsko zamordowanych - mówił w TOK FM Marczewski.

- Modi ma za sobą historie podburzania do konfliktów religijnych, działania w organizacji paramilitarnej, organizującej hinduistów przeciwko muzułmanom. To zupełnie nie zniknęło - podsumował Marczewski w rozmowie z Adamem Ozgą.

Więcej o: