Chodzi o rozmowę, która Agata Nowakowska i Dominika Wielowieyska przeprowadziły z Januszem Palikotem, a opublikowała poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" pod wiele mówiącym tytułem "Czas Kwaśniewskiego już minął". "Kwaśniewski w roli patrona legendy sprawdza się znakomicie, ale na pytanie, czy miałby dziś pełnić jakieś funkcje, nasi wyborcy mówią: nie. Jego czas jako czynnego polityka już minął" - mówi w wywiadzie Janusz Palikot. A dopytywany przez dziennikarki o to, ile warta jest marka Kwaśniewskiego, Palikot stwierdza, że "1-2 punkty procentowe".
Wypowiedź musiała wywołać niezadowolenie, bo w dzisiejszym "Poranku" TOK FM Ryszard Kalisz, który był gościem Janiny Paradowskiej, podważył te słowa wywiadu. - We wtorek rozmawiałem z Januszem Palikotem bardzo szczerze. Powiedziałem mu swoją opinię i on powiedział, że nie do końca tak powiedział, nie mówił o procentach i nie autoryzował wywiadu. To jest interpretacja osób, które ten wywiad przeprowadziły - wyjaśniał dziś Kalisz.
Czy to wynik nieporozumienia czy próba przerzucenia odpowiedzialności na dziennikarki? By wyjaśnić sprawę, "Gazeta Wyborcza" publikuje nagranie rozmowy Wielowieyskiej i Nowakowskiej z Januszem Palikotem (słowa padają od 3.50 min).
Wielowieyska mówi, że jak już politycy przesłuchają nagranie, oczekuje od nich obydwu przeprosin za wprowadzenie w błąd słuchaczy i czytelników oraz za zwalanie winy na dziennikarzy.