Zdaniem Bronisława Komorowskiego Ukrainę obecnie trzeba wspierać przede wszystkim w długofalowych działaniach reformatorskich. - Ja kładę nacisk głównie na to, czyli na reformę samorządową, stworzenie systemu antykorupcyjnego, wspieranie przedsiębiorczości, aby nie dominowała własność oligarchiczna - powiedział. - Może to nie są spektakularne cele, ale mogą okazać się najważniejsze - podkreślił.
Prezydent przekonuje, że "zbyt wiele czasu poświęca się charakterowi tej dziwnej wojny". - Problemem nie jest jej charakter, ale zachowanie Rosji, a zwłaszcza to, jak reaguje jej społeczeństwo. Poświęcamy temu zbyt mało czasu i refleksji - powiedział. - A mamy w Rosji głęboki renesans postaw nacjonalistycznych i to jest dziś być może największy, najgroźniejszy problem - dodał.
Prezydent w wywiadzie dla "Polityki" mówił także o polskiej scenie politycznej. - Nie wierzę, by na dłuższa metę utrzymał się obecny system, model pełnej dominacji dwóch środowisk partyjnych - powiedział. Podkreślił, że "dziś sprzyja temu ustawa o finansowaniu partii, głębokość politycznego konfliktu, ostrość walki". - Ale na dłuższą metę nie jest możliwe zachowanie takiego duopolu - stwierdził.
- Mogą być partie większe, ale one zawsze będą potrzebowały aliansów z mniejszymi, które są potrzebne, aby była reprezentowana szersza gama poglądów - dodał prezydent.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS