Bogdan Zdrojewski: W życiu kieruję się zasadą: "Rób coś, kochaj kogoś, żyj poważnie i nie bądź gałganem" [KWESTIONARIUSZ]

Zadaliśmy im zaskakujące, czasem nieco niewygodne pytania. Najważniejsi kandydaci majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego zupełnie się ich nie spodziewali. Dziś kolejna odsłona naszego "Kwestionariusza" i mierzy się z nim sam minister kultury Bogdan Zdrojewski. Polityk w wyborach do Parlamentu Europejskiego otwiera dolnośląsko-opolską listę Platformy.

Zobacz wszystkie Kwestionariusze kandydatów do PE >>

Bez czego pan nie może obejść się na co dzień?

- Od niczego nie jestem uzależniony. Każdy dzień jest też inny. Nie prowadzę życia podobnie uregulowanego jak Immanuel Kant.

Najbardziej przeceniana u ludzi cecha to...

- ... uroda.

Jakiej cechy nie lubi pan najbardziej u siebie?

- Niewystarczającej asertywności.

Którego polityka i gdzie wysłałby pan na wieczne wakacje?

- Żadnego, od tego są wyborcy. Szanuję ich żółte, zielone i czerwone kartki.

Którą postacią z książki chciałby pan być?

- To się zmienia z czasem, z wiekiem. Przechodziłem czas fascynacji Robinsonem Crusoe, Kapitanem Nemo, bohaterów Aleksandra Dumasa, przez wielkie osobistości świata kultury i historii, aż do momentu, gdzie jednak... wolę być sobą.

Kogo zaprosiłby pan na swoją wymarzoną kolację?

- Młodszego brata, ale od 30 lat nie żyje.

Jaka jest najbardziej zawstydzająca rzecz, którą pan zrobił?

- Zawsze jak kogoś zawiodę, ponieważ się zdarza, cierpię okrutnie, bo przejmuję się ponad miarę.

Jedna rzecz, która poprawiłaby jakość pana życia?

- Mniej hałasu.

Gdyby mógł się pan cofnąć w czasie, gdzie by się wybrał?

- W czas bez wojen. Uwielbiam też przełom XIX i XX wieku. Ale na moment. Bardzo jestem usatysfakcjonowany obecnym czasem. Doceniam wszystko, co od losu otrzymuję.

Co sprawia, że nie może pan zasnąć w nocy?

- Niepokój o rodzinę. Poza tym śpię jak zabity.

Jakiego słowa lub zwrotu pan nadużywa?

- "W mojej ocenie". Staram się być uwrażliwiony na opinię innych, ale chyba przesadzam.

Frank Underwood czy Nikodem Dyzma?

- Z oczywistych powodów ani jeden, ani drugi.

W jakich okolicznościach nie mówi pan prawdy?

- Kiedy mogłoby to sprawić prawdziwą przykrość.

Gdyby był pan superbohaterem, jaką moc chciałby posiadać?

- Ratowania życia dzieciom. Boli nawet przejście 1 listopada obok maleńkich grobów dzieci.

Najgorsza rzecz, którą ktoś do pana powiedział?

- Nie pamiętam.

Kto zagrałby pana w filmie?

- Robert de Niro i Robert Więckiewicz. Oni potrafią wszystko. Chociaż moja żona pewnie by się ucieszyła, gdyby mnie zagrał George Clooney.

Proszę dokończyć zdanie: W życiu kieruję się zasadą:

- "Rób coś, kochaj kogoś, żyj poważnie i nie bądź gałganem".

Więcej o: