Jacek Żalek: Coś zawstydzającego? Pierwsze zaręczyny, po 17 latach [KWESTIONARIUSZ]

Zadaliśmy im zaskakujące, czasem nieco niewygodne pytania. Najważniejsi kandydaci majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego zupełnie się ich nie spodziewali. Dziś kolejna odsłona naszego "Kwestionariusza". Z pytaniami mierzy się Jacek Żalek. Polityk w eurowyborach otwiera podlasko-warmińsko-mazurską listę Polski Razem Jarosława Gowina.

Bez czego pan nie może obejść się na co dzień?

- Uśmiechu żony i jabłek.

Najbardziej przeceniana u ludzi cecha to...

- ... równość - która w dzisiejszych czasach tłumaczy każdą niegodziwość.

Jakiej cechy nie lubi pan najbardziej u siebie?

- Opieszałości.

Którego polityka i gdzie wysłałby pan na wieczne wakacje?

- Donalda Tuska z reklamówką pieniędzy do Peru.

Którą postacią z książki chciałby pan być?

- Brać udział w powstaniu warszawskim w batalionie Zośka w kompanii Rudy.

Kogo zaprosiłby pan na swoją wymarzoną kolację?

- Towarzystwo żony i licznych przyjaciół w zupełności mi wystarcza.

Jaka jest najbardziej zawstydzająca rzecz, którą pan zrobił?

- W tym przypadku nie dlatego, że zrobiłem, ale dlatego, że źle zrobiłem. Pierwsze nieprzyjęte zaręczyny - u przyszłej żony po 17 latach.

Jedna rzecz, która poprawiłaby jakość pana życia?

- W przestrzeni publicznej strefa wolna od toksycznego wpływu dymu tytoniowego, czyli zakaz palenia papierosów w miejscach ogólnie dostępnych.

Gdyby mógł się pan cofnąć w czasie, gdzie by się wybrał?

- Wypłynąłbym na pokładzie galeonu z portu w Neapolu.

Co sprawia, że nie może pan zasnąć w nocy?

- Brak przewiewu i zaduch to jedyne problemy, które mogą wpłynąć na bezsenność. Na szczęście jest na to prosty sposób - otwarte okno.

Jakiego słowa lub zwrotu pan nadużywa?

- Zwrotu: "W kwestii".

Frank Underwood czy Nikodem Dyzma?

- Nie mam telewizora, nie widziałem serialu "House of Cards". W związku z tym trudno mi dokonać porównania bohatera z amerykańskiego serialu z bohaterem powieści "Kariera Nikodema Dyzmy" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza.

W jakich okolicznościach nie mówi pan prawdy?

- Mówię prawdę, ale mam świadomość, że są ludzie, którzy chcą żyć w kłamstwie i są przekonani, że wszyscy kłamią. Zatem mówiąc prawdę, nie mam problemów, żeby coś ukryć. Niestety, coraz powszechniej spotykane okazywanie braku zaufania, pozbawia możliwości przyjęcia nawet oczywistej prawdy.

Gdyby był pan superbohaterem, jaką moc chciałby posiadać?

- Czynienia dobra. Chociaż w życiu codziennym mamy moc czynienia dobra, to pod wpływem trosk i krzywd, których sami doznajemy, często o tym zapominamy.

Najgorsza rzecz, którą ktoś do pana powiedział?

- Jeszcze przede mną.

Kto zagrałby pana w filmie?

- Wolę reżyserować, niż grać, ale siebie wolałbym zagrać sam. Chyba że Mel Gibson dałby się namówić.

Proszę dokończyć zdanie: W życiu kieruję się zasadą...

- Przynajmniej staram się kierować - za św. Augustynem: "Pracuj tak, jakby wszystko zależało od ciebie, ale ufaj tak, jakby wszystko zależało od Boga".

Więcej o: