Dwa tygodniki serwują dziś teksty o Januszu Korwin-Mikke. W "Do Rzeczy" "kuriozalny wywiad z tym populistą", jak oceniła w TOK FM Dominika Wielowieyska. Dwa teksty o liderze "Nowej Prawicy" zamieszcza "Newsweek".
- Jestem zdecydowaną przeciwniczką promowania Korwin-Mikkego w mediach. Uważam, że psuje debatę publiczną, forsuje przerażające poglądy. Nie widzę powodu, by je reklamować. Trzeba zdecydowanie powiedzieć, że to bardzo groźne zjawisko - mówiła Wielowieyska w "Poranku Radia TOK FM".
- Tomasz Lis pisze w "Newsweeku", że "komikiem poprzedniego etapu był Janusz Palikot, komikiem etapu bieżącego jest najwyraźniej Janusz Korwin-Mikke". "Ze swoją homofobią, swym antyfeminizmem, mizoginizmem, osiedlowym liberalizmem, ucywilizowanym soft faszyzmem jest figurą mało estetyczną, ale intrygującą. Pajac? Owszem, ale nie pierwszy to pajac, któremu nieźle idzie w polityce". Myślę że Tomasz Lis tez lekceważy to zjawisko. Pajac to dla mnie określenie nieprzystające do sytuacji. Janusz Korwin-Mikke to dla mnie człowiek groźny i należałoby robić wszystko, by nie zyskał na znaczeniu - uważa dziennikarka "Gazety Wyborczej".
Zdaniem Wielowieyskiej to zadanie poważne, bo sondaże pokazują, że Nowa Prawica może wywalczyć mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ostatnie badanie CBOS, z 30 kwietnia, daje liście Korwin-Mikkego 6 proc.
Aleksandra Pawlicka w "Newsweeku" w tekście "Co myśli wyedukowany idiota", punktowała "Korwin-Mikke idzie do Parlamentu Europejskiego obalać za unijne pieniądze UE", uważa że "demokracja jest głupia. lud ciemny, a kobieta powinna być własnością mężczyzny". Do tego zestawu dodałabym - dla wszystkich, którzy zachwycają się tym człowiekiem - jego poglądy na temat osób niepełnosprawnych - podsumowała Dominika Wielowieyska.
Przypomnijmy, że lider Nowej Prawicy skrytykował m.in. zawody paraolimpijskie. W 2012 roku na blogu napisał, że zmagania niepełnosprawnych zawodników nie mają nic wspólnego ze sportem - "równie dobrze można by organizować zawody w szachy dla debili".