O tym zdjęciu jest głośno za naszą wschodnią granicą. Polski polityk spalił flagę ZSRR

Na Ukrainie znowu wrze, a separatyści zdobywają budynek prokuratury w Doniecku. Z tymi wydarzeniami zbiegł się w czasie happening europosła Marka Migalskiego, który spalił flagę Związku Radzieckiego.

Marek Migalski, obecny europoseł i kandydat do Parlamentu Europejskiego z list Polski Razem Jarosława Gowina, znany jest z chłodnego stosunku do samej Unii i biurokratycznych reguł nią rządzących. Wyraz swej postawie dał m.in. w wydanej przed wyborami książce "Parlament Antyeuropejski".

Okazuje się jednak, że Migalski dostrzega również plusy Unii Europejskiej, w której parlamencie chce znowu zasiadać. Na swoim Twitterze opublikował zdjęcie, na którym puścił z dymem czerwoną flagę z sierpem i młotem. - Przy całym krytycyzmie wobec UE super, że dziś jesteśmy w UE i NATO, a nie RWPG i UW, no nie? - napisał.

Zdjęcie to stało się popularne i wzbudziło wiele kontrowersji nie tylko w Polsce. Na Twitterze było podawane dalej m.in. przez Voice of Donetsk, sprzyjający separatystom na Ukrainie.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: