Zmowa milczenia wokół więzień CIA w Polsce. Sekielski: Politycy kłamią, bawią się z nami w ciuciubabkę

- Amerykańscy generałowie mówili o Polsce: nie było żadnego problemu z założeniem tego więzienia. To był 51. stan USA, o co byśmy nie poprosili, zgodziliby się - mówił w Poranku Radia TOK FM Bartosz Wieliński, autor cyklu ?Gazety Wyborczej? o więzieniu CIA w Starych Kiejkutach. Dziennikarz zauważył, że sprawa od lat znana jest głównie z amerykańskiej prasy. - A w Polsce musimy słuchać dyrdymał, że jesteśmy pożytecznymi idiotami - wskazywał.

"Gazeta Wyborcza" od poniedziałku publikuje cykl reporterski poświęcony amerykańskiemu więzieniu CIA w mazurskich Kiejkutach. Dziś przeczytać można rozmowę z Josephem Marguliesem, obrońca Abu Zubajdy , domniemanego numeru "3" w Al-Kaidzie. - Gdy słucham polskich wymówek, mam ochotę zapytać: co wy za państwo macie w tej Polsce? Czy to 51. stan USA? - denerwuje się w rozmowie z Bartoszem Wielińskim Margulies.

"Każdy inny polityk taką prośbę by spełnił"

- W ten sam sposób amerykańscy generałowie mówili amerykańskim dziennikarzom o Polsce: nie było żadnego problemu z założeniem tego więzienia. To był 51. stan, o co byśmy nie poprosili, zgodziliby się - mówił Wieliński w Poranku Radia TOK FM. - Tak byli wdzięczni za to, że USA wprowadziły Polskę do NATO - wskazywał dziennikarz.

- Po części rozumiem Leszka Millera i Aleksandra Kwaśniewskiego, wtedy prawdopodobnie nie mogli odmówić Amerykanom. Byli w takiej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej, że ta prośba musiała być spełniona. Przypuszczam, że każdy inny polityk na ich miejscu taką prośbę by spełnił. Nikt też nie spodziewał się, że Amerykanie będą robić takie rzeczy. I że wojna z terroryzmem okaże się takim szambem - wskazywał Wieliński.

"Nikt się nie spodziewał, że to będzie takie bestialstwo"

- Myśmy w ogóle nie interesowali się, co w tych Starych Kiejkutach Amerykanie wyprawiają. Wynajęliśmy dom, działy się tam potworne rzeczy i nikt tego nie sprawdził - mówił dziennikarz. Jego zdaniem polski wywiad miał jasność, że Amerykanie chcą stworzyć więzienie. Zwłaszcza że nasi agenci zabezpieczali przerzut osadzonych.

- Ale nie spodziewali się, że te przesłuchania pójdą tak daleko, że to będzie takie bestialstwo. I nikt nie zdawał sobie sprawy, że to będzie psu na budę - dodał Wieliński. Bo jak zauważył prowadzący Poranek Radia TOK FM Tomasz Sekielski, z przesłuchiwanych nic nie wyciągnięto. - Wyciągnięto, Abu Zubajda przyznał się do wszystkiego - sprostował Wieliński. - Okazało się, że ten facet jest psychicznie chory. Dostał w głowę odłamkiem, ma zaburzenia osobowości. Natomiast ludzie w CIA, chcący uzasadnić swoje istnienie w systemie, tak zakręcili meldunkami, że Biały Dom był przekonany, że podtapiani więźniowie to główne źródło informacji wywiadowczej - mówił dziennikarz.

Komisja śledcza? Jest, w USA

Sekielski zauważył, że skoro Polska była tak wdzięczna za amerykańskie wsparcie polityczne, za ulokowanie na jej terenie bazy, mogła chociaż wziąć więcej niż symboliczne 15 mln dolarów , które i tak zostały zdefraudowane. - Jak słyszę o komisji śledczej ws. CDU, to myślę, że jeśli jakaś powinna powstać, to w kwestii więzień CIA - stwierdził prowadzący audycję.

- Komisja obraduje, ale w Senacie USA - przyznał Wieliński. - W Polsce by się przydała, ale trzeba by przed nią postawić wielu obecnych polityków. Za to, co się stało wtedy i za to, jak tę sprawę tuszowano - mówił dziennikarz.

Sekielski podkreślił, że sprawa ciągnie się od 2005 roku, a znamy ją głównie z amerykańskiej prasy. - A w Polsce musimy słuchać dyrdymał, że jesteśmy pożytecznymi idiotami - westchnął Wieliński.

- Ilu polityków po drodze kłamało: PiS, PO, SLD. To zmowa milczenia. I kiedy czas powiedzieć: "ze względu na interes państwa oszukiwaliśmy was, ale czas powiedzieć, jak było", my wciąż bawimy się w ciuciubabkę - ubolewał Sekielski.

Taśmy zniszczone, ośrodek rozkradziony

Na koniec prowadzący audycję przytoczył fragment z wczorajszego artykułu Wielińskiego na temat Starych Kiejkut . "Taśm z torturowania terrorystów (w Polsce i gdzie indziej) prawdopodobnie nie ma. CIA zniszczyła je kilka dni po zdemaskowaniu tajnych więzień przez "Washington Post". Port lotniczy w Szymanach splajtował w 2004 r. Kilka lat później piorun zniszczył zainstalowane specjalnie dla maszyn CIA nadajniki systemu ILS. Dwa lata temu złodzieje przez pięć dni wyrywali z ziemi przewody zasilające oświetlenie pasa".

- A to Polska właśnie - westchnął Wieliński.

Więcej o: