Silumin to stop aluminium z dodatkiem krzemu. Elementy z tego stopu nie były najprawdopodobniej wykorzystywane do budowy skrzydła prezydenckiego tupolewa, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. - podaje TVN 24 .
"Od wielu tygodni prokuratorzy zastanawiali się jednak, czy istnieją techniczne możliwości przeprowadzenia bardziej precyzyjnych i jednoznacznych badań porównawczych, które umożliwiałyby identyfikację stopów metali używanych w konstrukcji skrzydła prezydenckiego tupolewa. W końcu uznali, że takie możliwości istnieją i badania trzeba uzupełnić" - podaje portal.
Wcześniej w trakcie opracowywania opinii mechaskopijnej specjaliści z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego przebadali 12 elementów metalowych wydobytych z brzozy. Zostały one porównane z częściami skrzydła wyciętymi z wraku samolotu.
Analizy wykazały, że jeden z elementów znalezionych w brzozie jest odpryskiem pokrycia lakierowego. W przypadku innych elementów uznano, że "najprawdopodobniej" pochodzą one z elementów konstrukcyjnych skrzydła. W przypadku kolejnych stwierdzono, że "nie można wykluczyć", że są one fragmentami tupolewa.
Śledczych najbardziej jednak zaciekawił tajemniczy silumin. - Postanowienie w sprawie nowych badań brzozy powinno zapaść jeszcze w tym tygodniu - mówi w rozmowie z TVN 24 kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Szef zespoły smoleńskiego przy kancelarii premiera Maciej Lasek tłumaczy, że znalezienie siluminu nie jest zaskakujące. - Jest to po duraluminium najbardziej rozpowszechniony materiał konstrukcyjny w lotnictwie - stwierdził.
- Z tego stopu są wykonywane wszystkie odlewane elementy konstrukcyjne tupolewa, np. konsole zawieszania klap, wsporniki lotek i slotów - podkreślił. Zdjęcie zniszczonego odlewu z siluminu można zobaczyć na stronie zespołu smoleńskiego.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS