Ks. Boniecki: W Kościele też jest podział. I nie dotyczy prawd wiary. Dotyczy Prawa i Sprawiedliwości

"Mimo wysiłków takich ludzi Kościoła jak kardynał Kazimierz Nycz, który konsekwentnie stara się pozostawać poza sporami i o smoleńskiej katastrofie zawsze mówi w perspektywie religijnej, podział w naszym Kościele istnieje" - pisze w najnowszym "Tygodniku Powszechnym" ks. Adam Boniecki.

Ksiądz Boniecki we wstępie do najnowszego "Tygodnika Powszechnego" komentuje zaangażowanie polityczne księży. Nawiązuje przy tym do katastrofy smoleńskiej i nadchodzących obchodów jej czwartej rocznicy.

"W katedrze warszawskiej (15 sierpnia 2013 r.) o. Aleksander Jacyniak SJ mówił o tajemniczej 'obfitości zgonów' osób, które związane były z katastrofą smoleńską, i dowodził, że oficjalne wersje ich śmierci nie są wiarygodne. Ten wątek oczywiście podchwyciły 'Nasz Dziennik' i 'Gazeta Polska Codziennie'. Mszą św. rozpoczynano lub kończono manifestacje, takie jak Marsz Smoleński w Częstochowie pod hasłem 'Żądamy prawdy o Smoleńsku'" - wylicza duchowny.

Podział w Kościele? Tak, ale wokół PiS

Zdaniem Bonieckiego duchowni zaczęli angażować się w "wojnę smoleńską", chociaż nie wszyscy. Np. poza sporami o Smoleńsk pozostawał ks. Nycz. Przy tym ks. Boniecki zauważa, że w Kościele jest widoczny podział. Ale... bynajmniej nie dotyczy on doktryny czy kościelnej dyscypliny. "Ten podział jest podziałem politycznym między zwolennikami PiS-u i jego przeciwnikami" - podkreśla Boniecki.

I puentuje, że może jest tylko sporem między słuchaczami Radia Maryja i resztą.

Więcej o: