Na Śląskim Uniwersytecie Medycznym ruszają studia podyplomowe z homeopatii . W środowisku lekarskim wywołało to ostre głosy sprzeciwu.
Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej napisał list do minister nauki . Zaznacza w nim, że skuteczność stosowania homeopatii nie została dotąd potwierdzona w wiarygodnych badaniach. "Mam nadzieję, że otwarcie studiów podyplomowych z homeopatii nie będzie stanowiło przyczynku do otwierania kolejnych studiów podyplomowych np. z zakresu urynoterapii, irydologii lub innych podobnych nienaukowych dziedzin działalności uzdrowicielskiej" - dodaje.
Zareagował na to prof. Przemysław Jałowiecki , rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. "Jako Rektor reprezentuję publiczną uczelnię o charakterze uniwersyteckim, otwartą na dyskusję, wymianę informacji o prowadzonych badaniach przy poszanowaniu godności i tolerancji" - pisze. "Autorytet Uniwersytetu buduje się m.in. poprzez otwartość na myśli i pogląd" - podkreśla rektor. I zaznacza, że krytyka studiów z homeopatii to ograniczanie konkurencji. Także według UOKiK.
"Homeopatia wykładana jest na wielu europejskich uniwersytetach" - dodaje prof. Jałowiecki. I wylicza, że to siedem uniwersytetów francuskich i cztery niemieckie. A konsultacje homeopatyczne oferuje pięć publicznych szpitali w Austrii.
"Jako lekarz oczekiwałbym zdecydowanego i jednoznacznego stanowiska samorządu lekarskiego tam, gdzie faktycznie występują zagrożenia dla zdrowia i życia związane ze skutkami powszechnego stosowania przez pacjentów nachalnie reklamowanych w mediach w ostatnich latach i dostępnych bez recepty środków farmakologicznych oraz suplementów diety" - kwituje prof. Jałowiecki.