Zdjęcia mężczyzn ubranych w dresy wrzucił do sieci w sobotę późnym wieczorem jeden z nich. Wywołały one oburzenie ich znajomych. Jedna z komentujących określiła zachowanie mężczyzn mianem "głupoty i podłości". Inny znajomy napisał, że też był w tym czasie na Majdanku, "wziął pół litra, żeby symbolicznie wypić za ofiary, ale zdjęć nie wrzucał".
Kurier Lubelski próbował skontaktować się ze sfotografowanymi mężczyznami. Bezskutecznie. Jeden z nich tłumacząc się ze swojego postępowania krytykującej go koleżance, pisał na swoim profilu internetowym: "Połowa ludzi (może więcej) nie była na Majdanku, więc to dobra reklama. Chyba sama wiesz, jaka jest dzisiejsza młodzież. Głęboko w d... mają np. Majdanek itd." - czytamy w artykule "Kuriera Lubelskiego".
Mężczyzna ze zdjęcia dodał: "Będę płakał normalnie przez to wydarzenie w historii. Było minęło. Nie zmienimy tego, a jeśli chodzi o szacunek to niby kogo lub co mamy szanować? Holocaust był straszny i nieludzki, współczuję wymordowanym i ich rodzinom. Tyle".
Jak poinformowała nas rzeczniczka Muzeum, sprawa została zgłoszona policji. - Wszczęliśmy też nasze wewnętrzne postępowanie, które ma wyjaśnić, jak do tej sprawy doszło - dodała. Rzecznik lubelskiej policji stwierdził jednak, że pracownicy Muzeum jeszcze sprawy nie zgłosili, mają to zrobić dziś.
Artykuł Kuriera Lubelskiego >>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS