Migalski: Spoty negatywne PO i PiS są żałosne. Obrażają się za pieniądze podatników

- PiS ma rację, że Platforma jest żenująca, i PO ma rację, że PiS jest żenujący. Te dwa spoty nie mają nic wspólnego z wyborami. Ich walka jest żenująca - mówił Marek Migalski z Polski Razem w "Faktach po Faktach".

- Za nasze pieniądze potrafią robić tylko spoty, w których wzajemnie się obrażają - mówił Migalski. Dodał, że pomysł Prawa i Sprawiedliwości na kręcenie spotu w kancelarii premiera był jego pomysłem, o czym pisał dzień wcześniej na Twitterze. - PiS jak zwykle jest wtórny - stwierdził. Migalski szczególnie krytykował spot PO, którego bohaterami są m.in. Adam Hofman i Krystyna Pawłowicz, którzy nie kandydują do Parlamentu Europejskiego.

- Żaden z tych spotów nie porusza merytorycznych spraw. Ja bym do tego dołożył spot Twojego Ruchu - stwierdził Włodzimierz Czarzasty z SLD i dodał. - Stwierdzenie, że ktoś jest knurem, jest niewłaściwe, chamskie i brzydzę się tym.

Pierwszy września

Zdaniem Czarzastego kampania do europarlamentu idzie w złym kierunku. - Z jednej strony walka między PiS a Platformą przez spoty, a z drugiej to, co się dzieje w życiu codziennym. Platforma rano eskaluje zagrożenie naszego kraju, a wieczorem Tusk mówi "jest zagrożenie, ale ja to opanuję, śpijcie spokojnie" - tłumaczył. Podkreślił, że słowa premiera o dzieciach, które mogą nie pójść do szkoły 1 września, są jego zdaniem "obrzydliwe".

- To nie było przypadkowe przejęzyczenie. Tusk potrafił się wymienić z Kaczyńskim, który przez lata straszył nas Rosjanami. To są części tego samego mechanizmu - dodał Migalski.

Wiceprezes Polski Razem uważa, że kampania wyborcza prowadzona w ten sposób zniechęci wyborców do głosowania na PO i PiS. - W tych wyborach to nie będzie walka o to, czy Tusk, czy Kaczyński będzie premierem, ale kogo wyślemy do Parlamentu Europejskiego. Lepiej jest wysłać dr. Kowala, dr. Gowina czy dr. Migalskiego niż Jasińskiego z PZPR-u, Fotygę z kosmosu czy panią pływaczkę i pana szczypiornistę - mówił. - Ta kampania doprowadzi do małej frekwencji, a przy małej frekwencji wszystko się może zdarzyć - dodał Czarzasty.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: