Agnieszka Lichnerowicz pytała prof. Góralczyka o podejście Węgier do sytuacji na Ukrainie oraz o stosunki Orbana z EU, Rosją i Chinami. - Premier Orban stwierdził, że Węgrzy są półazjatyckim narodem. I tym argumentował, że zmienia całą swoją strategię geopolityczną. Orban jest przekonany, że Zachód się skończył, że UE jest do niczego i nie wyprowadzi nikogo z kryzysu. A poza tym nie chce być kolonią zdominowaną przez MFW i Komisję Europejską. W związku z czym uznał, że trzeba iść na Wschód - mówił politolog z Centrum Europejskiego.
- To się nazywa otwarcie na Wschód - wtrąciła prowadząca program Agnieszka Lichnerowicz. - Zgadza się. Najpierw to był zwrot w stronę Azerbejdżanu, potem Jordanii czy Arabii Saudyjskiej, a potem w prywatnej willi Putina podpisał z nim umowę na 10 mld dolarów, czyli bagatela 10 proc. PKB Węgier. Wszystko na budowę nowych segmentów elektrowni atomowej. Później Orban pojechał do Chin i został w ten sposób w Pekinie poświęcony jako władca, który będzie jeszcze długo swój urząd sprawował - wyjaśniał prof. Góralczyk.
Ekspert przypominał, że zachowanie Węgier w sprawie Ukrainy jest o tyle złożone, że na Ukrainie mieszka znacząca mniejszość węgierska. - Orban często mówi, że musi dbać o swój naród w kraju, ale i o Węgrów mieszkających w państwach ościennych, czyli w Rumunii i właśnie na Ukrainie, gdzie mieszka ich około 150 tys. - mówił profesor.
Prof. Góralczyk przypomniał, że Wiktor Orban zmienił w swoim kraju dokumentnie system polityczny, zmienił konstytucję. - Systemu na Węgrzech nie można już nazwać liberalną demokracją, jaką Węgry w 1989 roku stworzyły. Można to nazwać państwem autokratycznym, systemem mafijnym. Wiktor Orban spełnia wszystkie kryteria, żeby stwierdzić: "Państwo to ja", ale mu trochę nie wypada, bo pieniądze ciągle płyną z Unii - mówił Góralczyk.
- My jeszcze stoimy przed wielką debatą o roli Węgier w Unii Europejskiej. Jestem zaskoczony, że Unia tak słabo reaguje na to, co się tam dzieje. Wiktor Orban naruszył nasz porządek społeczny, naruszył naszą aksjologię - podsumował prof. Góralczyk.