Tandetne ciuchy i kiepski makijaż. Tak wygląda Anja Rubik w "Chlebie" Doroty Masłowskiej. - To była dla mnie odskocznia i świetna zabawa - mówi nam światowej sławy modelka. Rubik jest oddaną wielbicielką prozy Masłowskiej, specjalnie zrobiła sobie przerwę w pokazach, by przylecieć do Polski na to nagranie.
Anja Rubik: - Mama znajomego Doroty wspomniała jej, że w jednym z wywiadów nawiązałam do jej książek i że bardzo Dorotę cenię za jej talent. Wtedy Dorota postanowiła się ze mną skontaktować i zaproponować mi współpracę. Napisała do mnie maila, a ja się bez wahania zgodziłam.
- Tak, przyleciałam do Polski na to nagranie w przerwie pomiędzy pokazami. Po Guccim, a przed Vaccarello. Nie żałuję, bo bawiłam się rewelacyjnie, zresztą tak jak cała ekipa, która była przy tym niezwykle profesjonalna. Klip powstał w studiu w Warszawie. To była w pewnym rodzaju spora odskocznia od mojego codziennego życia, stylu i wyglądu.
- Poprosiłam mój team, z którym zawsze w Polsce współpracuję, aby pomogli mi w transformacji. Autorką stylizacji jest Zofia Urszula Komasa. Make-up zrobiła Marianka Yurkiewicz, a fryzurę Kacper Raczkowski.
- Myślę, że to kawał dobrej roboty. Może ludzie zaczną inaczej postrzegać pewne rzeczy i nabiorą do siebie dystansu.
- Jestem fanką Doroty, od kiedy przeczytałam jej pierwszą książkę pt. "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną". Ale najbardziej lubię "Kochanie, zabiłam nasze koty".