Atlanta: Boeing 757 lądował awaryjnie po tym, jak stracił część skrzydła

Samolot pasażerski Boeing 757 linii lotniczych Delta zmuszony był do awaryjnego lądowania na lotnisku w Atlancie po stracie części skrzydła - pisze portal News.com.au. - Nikomu ze 185 osób na pokładzie nic się nie stało - dodaje portal.

Do zdarzenia doszło wczoraj. Maszyna leciała z Orlando do Atlanty. W czasie lotu z jednego z jej skrzydeł odpadł panel osłaniający instalacje, które były w nim umieszczone - pisze News.com.au .

 

Zdjęcie skrzydła samolotu. Fot.: pasażer maszyny, David Watterson

"Wszyscy byli bardzo spokojni"

Załoga samolotu zadecydowała o tym, by zgłosić niebezpieczeństwo obsłudze naziemnej lotniska. Samolot lądował awaryjnie i natychmiast został odholowany z pasa startowego - mówi Anthony Black, rzecznik linii Delta.

- Wszyscy pasażerowie byli bardzo spokojni - opowiada David Watterson, który był pasażerem samolotu. Watterson twierdzi, że w momencie oderwania się kawałka skrzydła usłyszał dźwięk podobny do wybuchu. Linie lotnicze Delta wyjaśniają teraz, jakie były przyczyny zdarzenia.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS

Więcej o: