- Nie potrzebujemy żadnej obrony! - oświadczyła wyraźnie poruszona starsza kobieta, podchodząc do umundurowanych członków samoobrony Krymu. - Chcecie z nas uczynić niewolników strachu. Nie chcę rozlewu krwi, a wy chcecie tylko i wyłącznie rozlewu krwi! - mówiła, grożąc palcem uzbrojonym w karabiny bojówkarzom.
- Babciu, czego ty chcesz? Jesteś prowokatorką. Odejdź! - odpowiedział jej mężczyzna, który jako jeden z nielicznych nie miał na sobie munduru. Gdy kobieta nie zareagowała na jego polecenie, podszedł do niej, złapał za ramię i zaczął kierować w przeciwną stronę. Na koniec popchnął ją tak brutalnie, że starsza pani upadła na ziemię.
Kobieta przez chwilę leżała nieruchomo. Wstać pomogli jej dopiero inni cywile, którzy byli świadkami zajścia.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>