Makowski ocenia rok Franciszka: Pierwszy papież od dawna, który rozumie, czym jest władza. Pełzająca rewolucja

Przed rokiem argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio został papieżem. Wg teologa Jarosława Makowskiego papież Franciszek ?dokonuje w Kościele pełzającej rewolucji?. - On rozumie, czym jest władza. Wydaje mi się, że jego władza bierze się ze słuchania - ocenił w TOK FM. Zmian zapoczątkowanych przez Franciszka nie widać w polskim Kościele.

W pierwszą rocznicę wyboru, papież Franciszek poprosił wiernych o modlitwę. Na profilu zwierzchnika Kościoła katolickiego na Twitterze pojawił się wpis "Módlcie się za mnie". Podobne słowa pojawiły się przed rokiem, kiedy kardynał Jorge Mario Bergoglio po raz pierwszy spotkał się z wiernymi zebranymi na placu Świętego Piotra w Watykanie.

Jak minął rok papieża Franciszka? Na pewno od dawna żaden z papieży nie miał tak dobrego publicity. Stał się ulubieńcem mediów, nie tylko ze względu na otwartość i poczucie humory. Tygodnik "Time" uznając papieża za najważniejszą osobę 2013 roku, nazwał Franciszka "70-letnią supergwiazdą" i "papieżem ludzi".

- Franciszek dokonuje pełzającej rewolucji w Kościele. Szczególnie jeżeli idzie o zarządzanie. Mam wrażenie, że to pierwszy od dłuższego czasu papież, który rozumie, czym jest władza. I nie boi się tej władzy użyć - oceniał w TOK FM teolog Jarosław Makowski.

Według szefa Instytutu Obywatelskiego Jan Paweł II "był przede wszystkim duszpasterzem", nie interesował się zarządzaniem. Także Benedykt XVI, choć długo pracował w watykańskiej administracji - był szefem Kongregacji Nauki Wiary - nie zajmował się zarządzaniem. - A Franciszek nie boi się władzy.

Papież, który słucha

Zdaniem Makowskiego władza Franciszka bierze się "ze słuchania" i tego, że papież "dobrze dobiera kadry". - Najpierw było wybranie ośmiu kardynałów, którzy pomagają mu w rządzeniu Kościołem, a potem wysłał do wiernych list. Żeby zapytać o to, co sądzą na temat Kościoła i przemian obyczajowych. To pokazuje, że on ma instynkt rozmawiania i dialogowania. Dopiero potem podejmuje decyzje.

Kościół ubogi

Franciszek praktycznie od początku pontyfikatu mówi o Kościele ubogim. I apeluje do duchownych o wsparcie, porzucenie zbytków. Nie tylko słowem wspiera potrzebujących. Przez lata w Argentynie słynął z wizyt w biednych dzielnicach oraz tego, że do pracy jeździł metrem.

- Mam wrażenie, że Polacy chcą Kościoła ubogiego, księży, którzy stoją blisko potrzebujących, zepchniętych na margines - mówił Makowski w "Poranku Radia TOK FM". Dowodem, według szefa Instytutu Obywatelskiego, mogą być wyniki najnowszego sondażu dla "Rzeczpospolitej".

Z badania wynika, że polski Kościół powinien przede wszystkim zajmować się "pomocą ubogim, potrzebującym, bezrobotnym, bezdomnym, chorym", "walką z pedofilią wśród duchownych" i "zmianą stylu posługi księży". - To sygnał dla polskich biskupów. Ale moim zdaniem, jeżeli polski Kościół będzie bardziej Franciszkowy, to nie dzięki episkopatowi, ale raczej pomimo - stwierdził Jarosław Makowski.

Gdzie te zmiany?!

Opinia teologa najlepiej podsumowuje, co myśli o polskich hierarchach. Równie pesymistycznie widzi sytuację w polskim Kościele prof. Janusz Czapiński. - Moim zdaniem polski Kościół nie pójdzie drogą wskazaną przez Franciszka. Nic się nie zmieni, mimo wyborów szefa Konferencji Episkopatu Polski. Wybór arcybiskupa Stanisława Gądeckiego to kontynuacja linii politycznej poprzednika abp. Józefa Michalika - komentował w TOK FM.

Jak podkreśla, prawdziwe zmiany mógłby zacząć... sam papież. - Poprzez zmiany wśród polskich biskupów, nowe nominacje. Ale tego nie da się zrobić przez rok czy dwa. Będziemy więc mieli do czynienia z takim pęknięciem jak obecnie: inny przekaz będzie płynął z Rzymu, a inny z Polski - uważa psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński.

Pierwszym ważnym "sprawdzianem" dla nowego przewodniczącego KEP będzie zapewne Wielkanoc. Do tej pory często zdarzało się, że podczas kazań przy okazji różnych katolickich świąt duchowni - z abp. Józefem Michalikiem na czele - nie byli w stanie powstrzymać się od poruszania kontrowersyjnych tematów.

Na przykład podczas homilii z okazji Bożego Ciała metropolita przemyski mówił o tym, że eksperymenty in vitro są "związane z grzechem złamania prawa natury" oraz o "ludziach w płynnym azocie". A papież Franciszek apelował o solidarność z najbardziej potrzebującymi.

Zobacz wideo
Więcej o: