"Niech pan sobie zobaczy, jak dobrze przygotowani byli ludzie, którzy atakowali w Kijowie. Jak wiadomo, byli oni szkoleni w bazach zagranicznych Litwy i Polski. Przygotowali ich instruktorzy, szkolili przez długi czas. Tam wszystko działa profesjonalnie jak Specnaz".
"Nie ma obecnie potrzeby użycia siły wojskowej na Krymie, jednak Rosja ma taką opcję. Tak naprawdę akcja zbrojna na Krymie zakończyła się. Jedyne, co zrobiliśmy, to wzmocniliśmy ochronę naszych obiektów. Nawet jeżeli podejmę decyzję o interwencji zbrojnej, będzie ona prawomocna".
"Ciężko mi się nie zgodzić z niektórymi ekspertami, którzy mówią, że to oznacza, że po przewrocie na Ukrainie pojawiło się nowe państwo. A z nim żadnych umów podpisanych nie mamy".
"Siły, które blokowały jednostki Ukraińców na Krymie, to były krymskie siły samoobrony. W całym rejonie postsowieckim są podobne mundury. Proszę sprawdzić w sklepie".
"Wszelkie groźby pod adresem Rosji są bezproduktywne i bezsensowne".
"Jeśli Ukraina przeprowadzi wybory w obecnych warunkach terroru, Rosja nie uzna ich rezultatów. Na Ukrainie doszło do antykonstytucyjnego przewrotu i zbrojnego przejęcia władzy".
"Janukowycz nie ma przyszłości politycznej. Zostałby pewnie zabity, gdyby został na Ukrainie. Rosja przyjęła Janukowycza z powodów humanitarnych".
"Wiktor Janukowycz nie wydał ani jednego rozkazu niezgodnego z prawem. Odradzałem mu wycofanie oddziałów Berkutu z Majdanu, wiedziałem, że zapanuje bezprawie".
"Wzmocniliśmy ochronę naszych obiektów, bo ekstremiści ściągali bojowników. Na Ukrainie widzimy podnoszących głowy nazistów, nacjonalistów".
Chcesz na bieżąco śledzić sytuację za granicą? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS