Wielka Brytania nie powinna wspierać żadnych wojskowych przygotowań NATO, natomiast to ONZ, a nie Unia Europejska powinna decydować o wysyłaniu obserwatorów na Ukrainę - znalazło się jeszcze w dokumencie . Brytyjscy ministrowie mają natomiast rozważyć ostrożniejsze działania wobec Rosji, np. ograniczenia wizowe - informuje "The Telegraph" .
Dokument sfotografowano na Downing Street. Niósł go Hugh Powell, zastępca doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego. Treść dokumentu może okazać się kłopotliwa dla Davida Camerona w sytuacji, gdy Amerykanie zaostrzają swoją retorykę wobec Rosji - ocenia "The Telegraph".
- Rosja stoi po złej stronie historii - mówił Barack Obama. - Nie może bezkarnie rozmieszczać swoich żołnierzy na Ukrainie, naruszając w ten sposób zasady uznawane na całym świecie oraz suwerenność państwa ukraińskiego - stwierdził Obama. Zagroził też, że władze amerykańskie rozważają szereg sankcji dyplomatycznych i gospodarczych, mogących doprowadzić do izolacji Rosji na arenie międzynarodowej.
Tak zdecydowaną reakcję niektórych europejskich przywódców hamują jednak interesy gospodarcze z Rosją - ocenia "The Telegraph". Wkroczenie Rosji na Krym spowodowało spadki na europejskich giełdach, w tym także brytyjskiej. Spadła również wartość funta.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS