"W ogóle nie mogę się podniecić programem PiS" - wyznaje w "Gazecie Wyborczej" Wojciech Maziarski . "Jarosław Kaczyński zmieniał poglądy tyle razy, że trzeba zadać pytanie: czy w ogóle ma jakieś poglądy? Oczywiście poza jednym, który nie zmienia się od lat - że to on powinien rządzić w Polsce" - dodaje.
- Prezes udał się już po żyletki do sklepu. Jest przerażony wizją, że redaktora Maziarskiego program PiS nie będzie obchodzić. To osobisty dramat prezesa Kaczyńskiego - stwierdził w Poranku Radia TOK FM Zbigniew Parafianowicz z "Dziennika Gazety Prawnej".
- Ciekawe, że jeden z czołowych publicystów uważa, że program gospodarczy opozycji nic go nie obchodzi - mówił dziennikarz. - Tak robić nie wolno. Cokolwiek propozycja zaproponuje, jest godne uwagi, bo opozycja może zdobyć władzę, a nuż zechce wprowadzać ten program w życie i będzie on dotyczył nas wszystkich, w tym czołowych publicystów - zastrzegł Parafianowicz.
- W tym programie widać kilka ciekawych elementów. Abstrahując od tego, czy jest on wykonalny, jakaś partia polityczna uczyniła z demografii kluczowy problem polityczny - wskazywał dziennikarz.
- PiS mówi, skąd wziąć pieniądze na realizację tych pomysłów. To jest dopiero niepokojące - zaznaczył Parafianowicz. Chodzi o obłożenie dodatkowymi podatkami hipermarketów, banków oraz zwiększenie ściągalności podatków. - Już dziś urzędy skarbowe zamiast realizować prawo, szukają pieniędzy. Wtedy dopiero się zacznie fiskalizm państwa, który może nas pogrążyć. To jest ciekawe, to jest ważne i mnie to obchodzi - skwitował dziennikarz.