Teraz swoich ulubionych audycji możesz słuchać dzięki nowej aplikacji na smartphone'y!>>>
Janina Paradowska rozmawiała ze swoimi gośćmi w Poranku Radia TOK FM o europejskim programie PiS w kontekście zbliżających się wyborów do europarlamentu. - Właściwie o luce w tym programie - uściśliła publicystka.
500 zł na dziecko, likwidacja gimnazjów, milion miejsc pracy... Program PiS [PUNKT PO PUNKCIE] >>>
Janusz Palikot podkreślał w Poranku, że w kluczowych punktach PiS jest twardo antyeuropejski. - Przeciwko wprowadzeniu euro. A to fundamentalna rzecz, bo Unia będzie się jednoczyła wokół unii fiskalnej, bankowej, wokół euro. Dla Polski znajdowanie się poza strefą euro będzie wielkim problemem - wskazywał szef Twojego Ruchu.
- Powiem więcej. Euro jest dziś ważniejsze dla Polski niż tarcza antyrakietowa i nakłady na armię - mówił Palikot. - Bo to właśnie euro spowoduje ingerencję państw europejskich czy NATO w obronę Polski w razie konfliktu zbrojnego. Nie tarcza antyrakietowa - wskazywał polityk.
- Gdybyśmy te 130 mld zł, które chcemy wydać na armię, wydali na euro, mielibyśmy gwarancję bezpieczeństwa nie tylko rozwoju - podkreślał gość Poranka Radia TOK FM. - Europa, żeby odzyskać swoje znaczenie na świecie, musi się zintegrować. A Polska w ramach Europy. Dziś Europa traci na znaczeniu, nie mówiąc o Polsce. PiS w ogóle tego nie rozumie, to program z XX, nie z XXI wieku! - załamywał ręce polityk.
Palikota chwalili później kolejni goście Poranka Radia TOK FM. Zdaniem komentatorów polityk dostrzegł największe błędy i braki programowe PiS.
- Ten program jest sprofilowany pod wyborcę PiS. A Europa nie jest dla niego najważniejsza - mówił Roman Imielski z "Gazety Wyborczej". Według dziennikarza program PiS jest bardzo "węgierski, orbanowski", o czym świadczyć mają pomysły opodatkowania hipermarketów, banków czy obrona ziemi przed wykupywaniem przez obcokrajowców. Te postulaty na Węgrzech już zostały wprowadzone.
Adam Szostkiewicz, publicysta "Polityki", nie pozostawił wątpliwości: program PiS jest eurosceptyczny. - To dopuszczalne w debacie europejskiej, w tym nie ma nic złego - zastrzegł. - Bo nie jest problemem, że ktoś jest eurosceptyczny. Problemem jest to, że ktoś jest izolacjonistyczny. PiS nie chce Europy, nie chce uczestniczyć w tej integracji - mówił Szostkiewicz. - A proces integracji musi postępować, jeśli Europa ma być liczącym się graczem na scenie politycznej - zaznaczył Imielski.
Zdaniem prof. Janusza Czapińskiego Kaczyński chce od Europy jednego: pieniędzy. - To jedyne spoiwo - mówił socjolog. - To niezwykle cyniczne podejście do projektu europejskiego - przyznał Szostkiewicz.
- Nie wiem, dlaczego ci, którzy takie rzeczy podpowiadają Jarosławowi Kaczyńskiemu, nie biorą pod uwagę, że Unia Europejska nie jest taka głupia - zastanawiał się publicysta "Polityki". - Ona to widzi, czyta te programy, te wypowiedzi. Wyciąga z tego polityczne wnioski, budując swoją mapę, na kim można polegać w podtrzymaniu idei europejskiej - skwitował gość Poranka Radia TOK FM.